Chcesz rozpocząć naukę tradingu na rynku FOREX i kryptowalut, ale nie wiesz jak to zrobić?
Każdy wtorek o godzinie 18:00
Dźwignia finansowa jest tematem kontrowersyjnym. Z jednej strony umożliwia ona szybkie generowanie zysków, z drugiej strony może przyczynić się do uzyskania straty kapitału w krótkim czasie.
Inwestycje wykorzystujące dźwignię finansową charakteryzują się tym, że prócz własnych środków wykorzystują kapitał obcy. Mianem kapitału obcego określa się w tym przypadku najczęściej kapitał instytucji, w ramach której dokonuje się inwestycji. Będzie to zatem albo biuro maklerskie, albo broker. Dźwignia finansowa to sposób inwestowania za pomocą zwielokrotnienia kapitału własnego, innymi słowy, inwestycja w dany instrument finansowy z dźwignią 1:100 oznaczać będzie, że przeznaczywszy na nią – przykładowo – 1000 złotych, inwestuje się de facto 100 000 złotych (1000 zł x 100).
Dźwignia finansowa (ang. financial leverage) wykorzystywana jest w celu możliwości zwielokrotnienia potencjalnych zysków – możliwa stopa zwrotu z inwestycji lewarowanych, czyli właśnie korzystających z dźwigni finansowej, jest wyższa wprost proporcjonalnie względem wysokości samej dźwigni. Im wyższy stopień dźwigni finansowej, tym wyższe potencjalne zyski, ale także – o czym koniecznie trzeba pamiętać – potencjalne straty. Przyjęło się bowiem mówić, że dźwignia finansowa to miecz obusieczny.
W przypadku inwestowania na międzynarodowym, najbardziej płynnym na świecie, rynku handlu między walutowego, w skrócie – Forex, korzystanie z dźwigni finansowej jest niejako koniecznością. Wynika to z faktu, że zmiany wartości cen na różnych walutach nie są duże – często są to zmiany jedynie o setne procenta. Przykładowo, decydując się na teoretyczne pokrycie kosztów finansowych inwestycji przez brokera, wybierając dźwignię 1:100 w sytuacji, gdy kurs danej pary walutowej wzrośnie o 0,1%, inwestycja przynosić będzie aż 10% zysku operacyjnego.
O ile powyżej przedstawiony przykład faktycznie uzasadnia korzyści wynikające ze stosowania dźwigni finansowej na inwestycjach dokonywanych na parach walutowych, o tyle jednak warto podkreślić, że korzystanie z dźwigni jest wyborem samego inwestora, tradera. Żaden respektowany broker nie jest w stanie zabronić użytkownikowi zlecenia pozycji bez dźwigni, czyli w relacji 1:1. Taka inwestycja, przewidując np. spadek ceny danej waluty, również może przynosić zyski i jest zarazem bezpieczniejsza.
Aby korzystać z dźwigni finansowej, konieczne jest posiadanie tzw. depozytu zabezpieczającego. Wysokość depozytu zabezpieczającego uzależniona jest od kilku czynników – regulaminu danego brokera, charakteru danego instrumentu finansowego, czy nawet popytu na danym rynku. Im wyższe posiadane wolne, czyli niezainwestowane, saldo rachunku, tym większa możliwość skorzystania z wyższej dźwigni finansowej.
Inwestowanie za pomocą dźwigni finansowej w zakresie doboru odpowiedniej strategii inwestycyjnej nie różni się pod względem fundamentalnym od inwestowania bez lewara. Należy jednak pamiętać, że trading przy dużej wartości kapitału nie jest polecany zwłaszcza dla osób początkujących. Ze względu na ogromne ryzyko najważniejsza staje się psychologia inwestowania i zarządzanie kapitałem (ang. money management).
Osoby zainteresowane dźwignią muszą wiedzieć, że nie dotyczy ona tylko kontraktów CFD i handlu na rynku Forex. Mechanizm dźwigni występuje także w oferowanych przez GPW kontraktach terminowych. W 2018 roku zostały one także wprowadzone do usługi domu maklerskiego ING w postaci kontraktów „ING Turbo”.
Od początku 2018 roku ograniczeniu dźwigni finansowej objęte zostały podmioty działające na terenie Unii Europejskiej zgodnie z postanowieniami Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ang. ESMA). W rezultacie, korzystając z brokera działającego na terenie UE, nie można korzystać z dźwigni wyższej, niż 30:1. Postanowienie ESMA wprowadzone zostało dla zwiększenie bezpieczeństwa kapitałowego indywidualnych inwestorów.