Zdaniem Dennisa Lockharta z Atlanta FED kwestia podwyżki stóp w tym roku wciąż pozostaje otwarta, chociaż jak dodał wiele będzie zależeć od publikowanych danych makro. William Dudley z New York FED stwierdził podobnie, tzn. że podwyżka stóp procentowych w tym roku jest możliwa, chociaż nie jest pewna i że wszystko zależy od napływających danych makro. W opinii Stanleya Fischera (wiceprezesa FED) kwestia tegorocznej podwyżki stóp procentowych nie powinna być widoczna jako zobowiązanie i pozostaje tylko oczekiwaniem, które może ulegać zmianom w zależności od napływających danych. Chodziło mu przede wszystkim o niższy wzrost globalnego PKB, mniejsze inwestycje powodowane sytuacją na rynku ropy, a także „rozczarowujący” ostatni raport z rynku pracy. Jednak jego zdaniem nie są to czynniki, które mogą wpływać na politykę monetarną w dłuższym terminie, chociaż bank będzie dokładnie monitorował sytuację, która mogłaby mieć wpływ na zmianę dotychczasowych prognoz.
Możemy zauważyć, że FED łagodzi wcześniejsze konserwatywne stanowisko. Teraz mówi się o oczekiwaniach, już nie o zobowiązaniach i przerzuca akcenty na przyszłe raporty. To pozwoli wytłumaczyć się z braku decyzji o podwyżce stóp procentowych w tym roku, co jest wysoce prawdopodobnym scenariuszem. Tylko, że zerkając na oczekiwania rynku, widać, że obecnie gra toczy się o I kwartał 2016 r.
W krótkim terminie, jeżeli wrześniowe odczyty sprzedaży detalicznej i inflacji producenckiej (środa), inflacji CPI i październikowych indeksów regionalnych z NY i Filadelfii (czwartek) oraz produkcji przemysłowej i nastrojów konsumenckich (piątek), będą słabe lub fatalne, to mogą wpłynąć na dalsze przeszacowywanie oczekiwań związanych z posunięciami FED i tym samym przecenić dolara.
Zwróćmy uwagę, że istotne znaczenie dla budowania oczekiwań na rynkach finansowych ma sytuacja w Chinach. Tymczasem tamtejsze władze zwiększają programy wsparcia akcji kredytowej dla lokalnych banków, a oficjele dają do zrozumienia, że mocna korekta na rynkach finansowych się zakończyła i będzie miała ograniczony wpływ na gospodarkę (zastępca szefa Ludowego Banku Chin – Yi Gang), a spowolnienie w Chinach jest naturalnym i przejściowym procesem (minister finansów Lou Jiwei). W efekcie giełda w Chinach, a także inne azjatyckie aktywa zachowują się coraz lepiej.
Mówiąc krótko, dolar teoretycznie nie wygląda najlepiej w wielu układach. Niemniej, jeżeli dane makro z USA, jakie poznamy w najbliższych dniach, nie będą takie złe, to może znaleźć pretekst do krótkoterminowego odbicia. W średnim terminie nie będzie jednak łatwo zanegować kształtującą się falę spadkową.
W poniedziałek rynki finansowe w USA były zamknięte więc płynność na instrumentach powiązanych z dolarem była odpowiednio mniejsza.
Strefa Euro
W opinii Sabine Lautenschlaeger z ECB, bank centralny nie ma recepty na wszystkie problemy z jakimi będą lub mogą się zmagać europejskie gospodarki, dlatego też rządy powinny podejmować stosowne reformy. Zdaniem Benoit Coeure z ECB jest zbyt wcześnie, aby podejmować decyzję, co do zwiększenia, lub wydłużenia programu QE, chociaż bank centralny powinien pozostawać w gotowości do podjęcia takiej decyzji. Jesteśmy gotowi, ale czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, czytaj, jeszcze słabsze dane, które wymuszą dodatkowe działania. Tak można interpretować sygnały z ECB, jakie pojawiają się na przestrzeni ostatnich tygodni. Zobaczymy czy Mario Draghi nie nada innego tonu tej dyskusji podczas konferencji prasowej po posiedzeniu ECB, które jest zaplanowane na 22 września. Na razie europejscy oficjele robią zbyt mało, aby odwrócić ten niekorzystny dla gospodarki trend, jakim jest aprecjacja euro.
Wielka Brytania
Kluczowe dla brytyjskiego funta dane poznamy już dziś. O godz. 10:30 opublikowane zostaną dane nt. inflacji konsumenckiej we wrześniu oraz producenckiej i detalicznej. Istotna dla rynku będzie oczywiście ta pierwsza, podawana razem z danymi bazowymi (core), czyli wyłączającymi zmienne w postaci żywności i energii. Dane będą ważne w kontekście tendencji widocznych w strefie euro (dane CPI poniżej oczekiwań), a także zapisków z czwartkowego posiedzenia Banku Anglii, które wskazały, że członkowie tego gremium nie wykluczają, że inflacja pozostaje jeszcze dość niska przez kilka miesięcy, a jej dynamika nie powróci ponad 1% r/r do I kwartału 2016 r. Mediana oczekiwań zakłada we wrześniu dynamikę CPI na poziomie zera dla m/m i r/r, oraz CPI core na poziomie 0,3% m/m i 1,1% r/r. Gorsze dane dadzą pretekst do osłabienia funta, ale być może w skali ograniczonej, gdyż trudno będzie oczekiwać dalszego wyraźnego hamowania wskaźnika CPI. Lepsze dadzą pretekst do odreagowania.
Australia
Warto wspomnieć o utrzymującej się sile AUD, co wyniosło kwotowania dolara australijskiego na 7-tygodniowe maksima.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.