Wielka Brytania
Poza wspominanymi już danymi z Chin, które poznaliśmy dziś o godz. 6:30 i które były dobre, Sprzedaż detaliczna wyniosła 11% r/r prognozowano 10,9% r/r, natomiast za okres poprzedni 10,9% r/r, zaobserwowano więc pewną poprawę, równie ważną pozycją dzisiejszego kalendarza będą publikacje z Wielkiej Brytanii. O godz. 10:30 poznamy dane z rynku pracy oczekuje się, że stopa bezrobocia we wrześniu utrzymała się na poziomie 5,4% a wzrost liczby wniosków od bezrobotnych wyhamuje do 1,5 tys. Ważne będą też dane nt. wynagrodzeń, które w ujęciu średniej 3-miesięcznej mogły wzrosnąć o 3,2%. r/r, a liczone z wyłączeniem bonusów o 2,7% r/r.
Kluczowe informacje pojawią się dziś o godz. 11:30, kiedy to Bank Anglii zaprezentuje okresowy Raport nt. Inflacji, a głos zabierze też szef MPC Mark Carney. W ostatnich dniach funt nieco odbijał po silnej przecenie z końca ubiegłego tygodnia, kiedy to rynki zostały mocno zaskoczone nieoczekiwanie „gołębim” stanowiskiem BOE w kwestii perspektyw polityki monetarnej. Trudno jednak zakładać, aby jutrzejsze opracowanie Banku Anglii miało inny przekaz. Wydaje się, zatem, że krótkoterminowa korekta na parach z funtem szybko się zakończy.
Polska
Złoty ustępował we wtorek tylko forintowi, którego wsparły nieoczekiwanie lepsze dane nt. październikowej inflacji CPI. Widać było natomiast wyraźną przewagę naszej waluty nad czeską koroną, która we wtorek pozostawała słaba po wczorajszym ruchu w dół. Był on wynikiem słów szefa Banku Czech, który wyraźnie dał do zrozumienia, że czwartkowa informacja nt. możliwości zakończenia obrony kursu EURCZK w końcu 2016 r. była tylko teoretyczna, a rynek nie powinien zakładać, że bank centralny zdecyduje się na taki ruch przed końcem III kwartału przyszłego roku. Miroslav Singer został zmuszony do werbalnej interwencji po tym, jak w poniedziałek rano doszło kolejnego naruszenia bariery 27,00 na EURCZK i wymuszenia stosownych działań na rynku przez Bank Czech. Wydaje się jednak, że na dłuższą metę rynek będzie próbował jeszcze wiele razy złamać poziom capa, a każde lepsze dane z Czech będą go wspierać w tych działaniach najbliższa istotna publikacja to piątkowe odczyty PKB za III kwartał.
Chiny
Inflacja CPI w październiku wyhamowała bardziej niż oczekiwano (do 1,3% r/r z 1,6% r/r przy szacunkach 1,5% r/r) to najniższy poziom od pół roku. Nadal niska pozostała inflacja PPI (-5,9% r/r), chociaż te dane był zgodne z oczekiwaniami.
W niedzielę mieliśmy słabsze dane nt. struktury bilansu handlowego, gdzie uwagę zwrócił 18,8% r/r spadek importu. Dzisiejsze dane nt. inflacji CPI też są słabsze, co stwarza przestrzeń do kolejnego cięcia stóp przez PBOC jeszcze w tym roku. Cel, jakim jest ożywienie popytu wewnętrznego może okazać się dość trudny. Wydaje się, że PBOC nie będzie wahał się z cięciem, gdyż w kontekście grudniowej podwyżki stóp przez amerykański FED, takim posunięciem osiągnie cel w postaci osłabienia się relacji juana, do dolara (obecny kurs USD/CNH to 6,39) bez konieczności „majstrowania” przy kursie walutowym, co za chwilę okaże się bardzo trudne, jeżeli MFW zaakceptuje w tym miesiącu udział chińskiej waluty w SDR. A słabsza chińska waluta to naturalne wsparcie dla eksportu, a więc pośrednio i produkcji przemysłowej.
W krótkiej perspektywie ewentualne słabsze odczyty z Chin, jakie poznamy jutro mogą stać się pretekstem do osłabienia walut z natury bardziej wrażliwych na chińskie dane. O perspektywie spadków dolara australijskiego pisaliśmy wczoraj. Dzisiaj w nocy napłynęły słabsze dane nt. indeksu zaufania w biznesie wg. NAB, który spadł w październiku do 2 pkt. z 5 pkt., chociaż wskaźnik bieżącej kondycji utrzymał się na poziomie 9 pkt. O wiele istotniejsze będą jednak comiesięczne informacje z rynku pracy, jakie poznamy w czwartek w nocy (godz. 1:30) – to stopa bezrobocia i dynamika zatrudnienia w październiku. Z kolei w nocy z wtorku na środę mamy też publikacje danych nt. zaufania konsumentów.
W tym kontekście ciekawa może okazać się relacja AUDNZD. Kiwi było w zeszłym tygodniu mocno w odwrocie po tym, jak mieliśmy słabą aukcję wyrobów mlecznych, a przede wszystkim słabe dane nt. zatrudnienia w III kwartale. W efekcie to utwierdziło rynek w przekonaniu, że RBNZ zdecyduje się 10 grudnia na cięcie stóp o 25 p.b. Niemniej coraz bardziej realna perspektywa podwyżki stóp przez FED 6 dni później, może sprawić, że RBNZ wstrzyma się z takim posunięciem na I kwartał, po części po to, aby mieć ewentualną możliwość reakcji na słabe dane z Chin, czy też dalszy marazm na rynku surowców. Wytłumaczenie będzie proste presja na spadek NZDUSD za sprawą mocniejszego dolara, będzie pośrednio zastępować potencjalne luzowanie polityki na stopach. W tym kontekście w krótkim terminie NZD ma szanse zachowywać się lepiej względem pozostałych walut surowcowych, niezależnie od zbliżających się danych z Chin. Na wykresie AUDNZD widać, że po silnej zwyżce w pierwszej połowie ubiegłego tygodnia, w kolejnych dniach rynek zaczął korygować ten ruch. Niewykluczone, że ta tendencja przeciągnie się w czasie i zobaczymy test okolic 1,0630.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.