Stany Zjednoczone
Publikacja piątkowych danych w ostateczności doprowadziła do osłabienia dolara. Co było tego przyczyną? Możemy wychodzić z założenia, że wrażenie na rynku zrobiły znakomite grudniowe dane Departamentu Pracy, ale dynamika średniej płacy godzinowej nie uległa zmianie w ujęciu m/m, co sugeruje brak presji na płace, co w chwili obecnej jest najbardziej ważne dla FED. Rynek obawia się też, że tak dobre dane (292 tys. nowych etatów w grudniu w sektorze pozarolniczym i 275 tys. w prywatnym, przy jednoczesnej rewizji w górę odczytów za listopad), mogą być trudne do powtórzenia ze względu na zimową aurę na przełomie roku, a wtedy zazwyczaj zatrudnienie maleje.
W ujęciu technicznym mieliśmy mocną obronę wsparcia na EURUSD w rejonie 1,08, co zaskutkowało silnym ruchem na północ. Powrót ponad poziom 1,09 sugeruje, że rynek spróbuje przetestować górne ograniczenie kanału spadkowego już na początku przyszłego tygodnia – to rejon 1,0940. I nie jest wykluczone, że poziom ten zostanie złamany, co znacznie powiększyło prawdopodobieństwo testowania grudniowego szczytu przy 1,1059. Mocne wsparcie to teraz okolice 1,0860.
Chiny
Pierwszy raz od 9 dni Ludowy Bank Chin ustalił kurs wymiany juana wobec dolara (USDCNY) na poziomie wyższym, niż dzień wcześniej. Równocześnie zniesiono mechanizm zawieszania notowań po spadku głównego indeksu CSI300 o 7%, co w efekcie dało 2% odbicie giełdy. Rynek zaczął i będzie zapewne grać pod kolejne ograniczenia. Regulator SAFE (Państwowy Urząd Wymiany Walut) miał nałożyć na banki ograniczenia limitu zakupów USD za CNY. Mówi się też o ewentualnych interwencyjnych zakupach akcji przez chińskie państwowe spółki.
Można powiedzieć, że Chińczycy wpadli w „pułapkę”. Im bardziej Ludowy Bank Chin będzie „mieszał” przy kursie juana, tym większa będzie nerwowość inwestorów. Zwłaszcza, że po czwartkowym ruchu o 0,5% na USDCNY pojawiły się spekulacje, że celem banku centralnego byłoby osłabienie lokalnej waluty nawet o 10-15%. W efekcie, podjęte działania, tj. zlikwidowanie 7% widełek dla giełdy, po których zawieszany był handel, a także delikatne umocnienie juana w piątek dały pozytywny (ale wydaje się, że krótkotrwały) efekt. Wiele będzie zależeć od tego, jak do kolejnych ruchów ze strony chińskich władz odniosą się inwestorzy. Skoro PBOC został niejako „zmuszony”, aby na pewnie czas zrezygnować z pogłębienia dewaluacji juana, to może się zdarzyć, że skorzysta z narzędzi jakim byłaby obniżka stóp procentowych, w tym też stopy rezerw obowiązkowych dla banków komercyjnych. Kolejną ważną publikację, czyli bilans w handlu zagranicznym za grudzień, poznamy w środę 13 grudnia.
Japonia
Chwilowe perturbacje w Chinach pozwoliły na odreagowanie niektórych walut. Na uwagę zasługuje zwłaszcza piątkowe osłabienie się japońskiego jena, który wcześniej mocno zyskiwał na fali rosnącego globalnego ryzyka. Pośredni wpływ na to mogły mieć też wypowiedzi prezesa Banku Japonii, który stwierdził, że ocena tendencji inflacyjnych bez uwzględnienia zmian cen ropy jest dość trudna. Dodał on również, że trend co prawda się poprawia, ale wciąż jesteśmy w połowie drogi do celu 2%. Ważne były też zapiski z ostatniego posiedzenia BOJ, które odbyło się 17-18 grudnia, a zostało uznane wówczas za bardziej „jastrzębie”. Jednak wynika z nich, że program skupu aktywów miałby potrwać dłużej, niż wcześniej sądzono, ale bez zwiększania jego skali.
Układ techniczny na USDJPY trudno jednak uznać za pozytywny. Nie udało się przede wszystkim powrócić ponad opór 118,75-119,00. W kontekście pojawiających się sygnałów możliwego, wyraźniejszego osłabienia się dolara wobec pozostałych walut (biorąc pod uwagę oczekiwania, że FED opóźni marcową podwyżkę stóp), nie można wykluczyć, że na USDJPY zejdziemy w tym tygodniu na nowe minima. Możliwe do przetestowania mocne wsparcie, to okolice 116,13, które bazują na dołku z sierpnia ub.r.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.