Ropa
Z najnowszej ankiety, którą przeprowadziła agencja Bloomberg wynika, że większość analityków na rynku amerykańskim (blisko 40%) przewiduje w najbliższym czasie odbicie cen ropy. Jedynie 33% z nich twierdzi, że czeka nas powrót do spadków, a 27% analityków stawia na konsolidację w najbliższym czasie. Takie nastawienie potwierdza niejako sam rynek, który po osiągnięciu historycznego dołka, poszedł lekko w górę (a liczba pozycji krótkich spadła). Odbiciu cen ropy przysłuży się zapewne również cięcie produkcji ze strony OPEC, o ile ta plotka się potwierdzi. Jeśli powtórzy się sytuacja z września ubiegłego roku, kiedy to ceny ropy poszły o blisko 12 dolarów do góry, to prawdopodobne byłoby osiągnięcie poziomu 38 dolarów za baryłkę, na którym to wypada istotny opór.
Stany Zjednoczone
W związku z „gołębim” komunikatem ze strony Fed oraz słabszym odczytem danych nt. zamówień na dobra trwałego użytku, jakie napłynęły o godz. 14:30 (spadek o 5,1% m/m oraz o 1,2% m/m z wyłączeniem transportu), dolar był w czwartek w defensywie.
Z danych amerykańskich wynika, że gospodarka zwolniła. Dane z rynku pracy są lepsze, ale to dane o zamówieniach na dobra trwałe były najważniejszą wiadomością dnia, gdyż ostrzegają przed tradycyjną w ostatnich latach zadyszką gospodarki na początku roku. Dane te zapewne spowodują odłożenie w czasie kolejnej podwyżki stóp procentowych w USA, a obecnie osłabiły dolara. Gorsze dane, o których mowa powyżej będą też prawdopodobnie miały wpływ na dzisiejsze odczyty PKB za IV kwartał, które poznamy o godz. 14:30.
Póki co EURUSD nadal testuje opory na poziomie 1,0960-85. Możliwe jednak, że w kolejnych dniach mogą zostać one wybite. Istnieje prawdopodobieństwo testu maksimum z 15 grudnia na poziomie 1,1059.
Polska
Czwartkowa sesja na rynku polskim to lekkie odbicie naszej rodzimej waluty względem zagranicznych dewiz. Spowodowane jest to zapewne przez kontynuację odbicia na ropie, co poprawiło nastroje wokół rynków wschodzących. Do wzrostów przyczyniła się również udana aukcja długu, gdzie resort uplasował obligacje o wartości 8,1 mld PLN (popyt 12 mld). W wyniku tego obserwowaliśmy spadające rentowności również na rynku wtórnym, co zwyczajowo wspiera notowania PLN. W szerszym ujęciu bardziej ryzykowne aktywa otrzymały wczoraj wsparcie w postaci „gołębiego” komunikatu FED, jednak początkowo reakcja inwestorów była mieszana, gdyż FOMC odniósł się do słabszych danych makro.
Nowa Zelandia
Czwartkowa sesja azjatycka przyniosła wzrost podaży na NZD, który wywołany został sygnałami z RBNZ. Przedstawiciele tamtejszego Banku Centralnego potwierdzili gotowość do dalszych obniżek stóp procentowych w NZ w reakcji na wydarzenia na rynku globalnym (Chiny). Spadki na NZDUSD były jednak ograniczone, gdyż początek sesji w Europie przyniósł dalsze wzrosty wyceny cen ropy, co zwyczajowo sprzyja walutom surowcowym.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.