We wtorek ogłoszono szczegóły dotyczące japońskiego programu stymulacyjnego. Zgodnie z założeniami w rynek ma zostać wpompowanych 28 bln jenów, w tym 6,2 biliona jenów na projekty infrastrukturalne, 1,3 biliona jenów na minimalizację zagrożeń powodowanych przez Brexit i pomoc dla mniejszych firm w Japonii, 2,7 bln jenów środków pomocowych po kwietniowych wstrząsach w Kumamoto oraz trzęsieniu ziemi i tsunami w Tohoku (2011 rok).
MFW dobrze oceniło pakiet stabilizacyjny Japonii. W notce MFW można przeczytać, że Japonia potrzebuje kompleksowego przeglądu polityki, aby osiągnąć ambitne cele. Potrzebne są strukturalne reformy rynku pracy, reformy socjalne, zwiększenie bazy podatkowej, podwyżka podatku od konsumpcji. Potrzeba obrony stabilności systemu finansowego, płynności na rynku obligacji.
Póki co ani indeksy akcyjne ani rynek nie podzielają zdania MFW. Na temat ogłoszonego programu Abe pierwszy z dużych graczy wypowiedział się Fundusz Capital Economics. Jego zdaniem program ten nie będzie miał zbyt dużego wpływu na gospodarkę, gdyż jest zbyt ograniczony finansowo. Widać że rynki liczyły na znacznie większe kwoty.
Poniższy diagram przedstawia historię „pompowania” przez państwo pieniędzy w japońską gospodarkę. Dla zrozumienia jak wielka jest tego skala, a co za tym idzie uzależnienie sektora prywatnego jest to, że statystycznie co 3 akcja firmy notowanej na indeksie Nikkei jest własnością państwa.
W wywiadzie dla serwisu Bloomberg Mr. Yen powiedział, że para USDJPY jeszcze w tym miesiącu powinna testować poziom 100 jenów za dolara. Natomiast we wrześniu może dojść nawet do testu 90 dolarów za jena. Argumentuje to niepewnością na rynku oraz niewystarczającym programem stymulacyjnym BoJ.
Przeanalizujmy teraz wykres pary USDJPY. Jak widać rynkowi zupełnie nie spodobał się pakiet premiera Abe. Niepewność oraz strach wróciły, w związku z czym jen oraz złoto jako bezpieczna przystań umocniły.
Para USDJPY w trakcie wtorkowego dnia spadła do poziomu ceny 100.717, gdzie znajdziemy strefę wsparcia z wysokiego interwału 100.631-100.950. Widzimy też budującą się formację nietoperza rozpoczynającą się przy 100.832, gdzie można wyznaczyć ev. miejsce do kontrataku popytu. W przypadku dalszych spadków, ostatnie dołki cenowe znajdują się w okolicach 100.000, zaś silna strefa wsparcia zaczyna się od poziomu ceny 99.981. W przypadku wzrostów najbliższy opór to poziom 101.092, przy silnych wzrostach to okolice 102.800.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.