Pierwszy dzień tygodnia nie powinien przynieść większej zmienności na głównych rynkach walutowych jak i giełdowych. W ostatnim czasie poniedziałek przyzwyczaił inwestorów, że stanowi swoiste przedłużenie weekendu, które pozwala z rozsądkiem wejść w nowy tydzień.
Kluczowym punktem kalendarium, a właściwie motywem dla którego rynki powinny poruszać się płasko, jest święto państwowe i brak handlu w Ameryce Północnej. Giełdy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie będą dziś zamknięte, co widać już po notowaniu kontraktów na amerykańskiej indeksy podczas sesji azjatyckiej.