W piątek mieliśmy raport z rynku pracy, który pokazał 266 tys. zatrudnionych zamiast oczekiwanego 1 miliona. Mogłoby się wydawać, że nie zmieni on aż tak dużo, bo dane te mają charakter opóźniony względem tego, co się dzieje w gospodarce, jednak okazało się inaczej. Przedstawiciel Fedu, pierwszy raz w historii, otwarcie cieszył się ze słabych danych, co wywołuje szereg konsekwencji, o których opowie w dzisiejszym webinarium dr Przemysław Kwiecień
- Fed otwarcie cieszy się ze słabszych danych
- Materiały drożeją na potęgę – w środę inflacja
- Co dalej z dolarem i złotem?
- Czy NBP umocni złotego?