Donald Trump zasugerował wczoraj że nie w smak mu mocny dolar który na tą chwilę nie pomaga w realizacji jego wyborczych obietnic interwencja choć werbalna była na tyle odczuwalna że znacząco osłabiła kurs dolara na większości walutowych zestawień. Jednak ta reakcja nie powinna być trwałej natury i USD powinien wrócić w średnim terminie trendu umacniającego jego siłę.
Prezydent USA zakomunikował w wywiadzie dla gazety Wall Street Journal że „Dolar staje się zbyt mocny i jest to po części moja wina, ponieważ to wyraz zaufania do obecnej prezydentury. To jednak szkodzi i w ostatecznym rachunku będzie niekorzystne” – stwierdził. Dodał, że jest bardzo trudno konkurować, kiedy ma się mocną walutę, a inni swoje osłabiają. Wskazał też, że w przygotowywanym przez Departament Skarbu półrocznym raporcie nt. walut partnerów handlowych USA, Chiny nie zostaną nazwane „manipulatorem walutowym” W jego opinii obecnie tego nie robią. Wręcz od kilku miesięcy starają się go umocnić. Decyzja wynika również z faktu, że prezydent nie chce szkodzić przyszłym rozmowom ws. Korei Płn. Trump wyraźnie łagodzi także ton ws. stanowiska prezesa Fed. Nie przesądza, że nie przedłuży kadencji obecnej szefowej J. Yellen.
W reakcji na wypowiedzi amerykańska waluta osłabiła się o ok. 0,4%. Do jena do najniższego poziomu od połowy listopada. Wobec euro osiągnęła tygodniowe minima.
Wypowiedzi D. Trumpa dotyczące kursu dolara podkreślają nastawienie obecnej administracji w tej kwestii. W przeciwieństwie do poprzednich władz, która akcentowały poparcie polityki mocnego dolara jako wyraz potęgi USA, obecne podchodzą do tematu pragmatycznie. Koniec końców historia już wielokrotnie pokazała że interwencjonalizm walutowy kończył się zazwyczaj porażką regulatorów rynku.
Zaobserwowaliśmy wyraźny wzrost eksportu w USA, jednak można go wytłumaczyć pewną słabością USD jaka miałą miejsce w tym kwartale. Wzrost nie będzie do utrzymania przy mocnym USD.
Przyjrzyjmy się wykresowi złota:
Tani dolar i niepewnośc globalna jak wybory we Francji, konflikt w Syrii oraz coraz bardziej wyłaniający się konflikt pomiędzy Północną Koreą a USA. Sprzyjają wycenie złota. Ale wzrosty mogą mieć przejściowy charakter i podaż może dość szybko przejąć inicjatywę.
Na wykresie w okolicach 1291 USD pojawia się formacja harmoniczna Gartleya gdzie może pojawić się podaż w przypadku gdyby Gartley się nie wybronił to następną logiczną barierą będzie psychologiczny okrągły poziom cenowy 1300 USD.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.