Kanada
W środę poznaliśmy decyzję Banku Kanady odnośnie stóp procentowych. Okazała się ona sporym zaskoczeniem, ponieważ utrzymano je na niezmienionym poziomie, podczas gdy prawdopodobieństwo ich cięcia wyraźnie wzrosło w ostatnim czasie (ale nie przekroczyło 50%). Jeszcze większym zaskoczeniem było uzasadnienie tej decyzji. BOC nie zdaje się być nadmiernie zaskoczony ostatnimi zawirowaniami na rynkach, chociaż zaznacza, że otoczenie pozostaje „mocno niepewne”. Bank Kanady stwierdził również, że ryzyka dla inflacji są zbilansowane, co nie jest „gołębim stwierdzeniem”. Według BOC gospodarka Kanady może rozwijać się wolniej w 2015 roku (1,4% wobec 2,0% w poprzednich szacunkach), jednak na jesieni sytuacja powinna zacząć się poprawiać. Rok 2017 będzie na pewno lepszy (prognozuje się 2,5% wzrost). Wszystko to wskazuje, że obniżka stóp procentowych w najbliższym czasie jest mało prawdopodobna (ale nie niemożliwa). BOC odniósł się także do sytuacji na rynku ropy. Zaznaczył, że dalsze, wyraźne spadki surowca mogą mieć znaczący wpływ na problemy finansowe firm z tego sektora, co może uruchomić szereg negatywnych zjawisk dla gospodarki kanadyjskiej. Do godziny 16:00 (do momentu opublikowania decyzji o stopach) dolar kanadyjski umacniał się, jednak później można było zauważyć powrót trendu spadkowego, również ze względu na obecną trudną sytuację na rynku ropy.
Ropa
Rynek ropy kontynuuje spadki. Na rynku amerykańskim cena tego surowca spadła w środę do 29 USD za baryłkę, zaś cena ropy Brent zeszła nawet poniżej 28 USD za baryłkę. Przyczyną tego stanu jest zbyt wysoka podaż ropy na rynku oraz ostatnie decyzje polityczne: zniesienie zakazu eksportu ropy naftowej z USA oraz zniesienie sankcji amerykańskich i brytyjskich dotyczących ropy nałożonych na Iran.
Sytuacja ta jest mocno niekorzystna głównie dla amerykańskich firm wydobywczych. Produkcja ropy naftowej ze skał łupkowych nadal jest stosunkowo droga, a jej koszty znacznie przekraczają obecną cenę ropy naftowej (przed spadkiem cen ropy sięgały nawet 90 USD za baryłkę). Dopiero cena ropy na poziomie około 40-60 USD za baryłkę pozwoliłaby wyjść tym firmom na zero. Jeśli więc ta nie wzrośnie, to może to oznaczać, że w ciągu następnych tygodni można się spodziewać fali bankructw wśród firm wydobywczych, które zaznaczają, że nie mają już możliwości dalszego zwiększania swojej efektywności. Widmo upadku tych firm może spowodować, że trend na rynku ropy się jednak odwróci. Nie nastąpi to jednak zbyt szybko. Może minąć wiele miesięcy, zanim z rynku zniknie nadwyżka tego surowca.
Japonia
Podczas środowej sesji mogliśmy zaobserwować wzrost wyceny japońskiego jena wobec dolara (do poziomu najwyższego od roku). Spowodowane jest to zawirowaniami na rynku ropy,co powoduje odwrót do bardziej bezpiecznych aktywów. Lokalnie para USDJPY spadła do poziomu 115,955. Z technicznego punktu widzenia rodzi to ryzyko wybicia dołem z ostatniej konsolidacji na parze oraz wygenerowania sygnału do dalszych spadków, co nie wróżyłoby dobrze bardziej ryzykownym aktywom.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.