Są wśród nas kobiety-traderki? To głównie do nich kierowane są wpisy na blogu Kobieta na Forex. I nie dajcie się zwieść pozorom – to nie dzieło Łukasza (zbyt rzadko nosi spódnicę:P).
Zapraszam serdecznie na bloga, tworzonego przez kobietę – dla kobiet. Dla traderek, które wbrew opinii, że inwestycje i trading to zajęcia „męskie”, zdecydowały się wziąć sprawy we własne ręce, kształcą się, badają, gromadzą spostrzeżenia i doświadczenie i konsekwentnie dążą do swoich celów. Forex to pasja, miejsce gdzie uwidaczniają się mocne strony, ale i wszystkie słabości. Miejsce, gdzie człowiek musi stanąć twarzą w twarz z sobą samym, a każdy sukces jest efektem samodoskonalenia – a nie rywalizacji!
W dzisiejszym wpisie kilka słów o moim porannym handlu w trakcie sesji europejskiej. Dlaczego dynamika wywołuje u mnie pozytywny dreszczyk i co znalazło się w palecie moich warunków do spełnienia, przed decyzją o zawarciu transakcji. Zapraszam – Maja.