Najbardziej profitowym zagraniem okazał się piątkowy short na parze walutowej GBPUSD, który wykonany był za pomocą zlecenia oczekującego „sell limit”. W całym ostatnim tygodniu rejon cenowy 1.6710 – 1.6725 testowany był kilkukrotnie, stąd nasza decyzja o wystawieniu zlecenia oczekującego na tym poziomie. Stop loss znajdował się powyżej tej ważnej strefy cenowej, natomiast TP nie został ustalony– liczymy na kolejny impuls spadkowy, a sama pozycja będzie prowadzona za pomocą stopa po odpowiednich sekwencjach szczytów i dołków. Na naszym wykresie widać dokładnie w którym miejscu obecnie znajduje się SL zabezpieczający nasz zysk wynoszący +67 pipsów na chwilę obecną.
Najsłabszym zagraniem okazała się długa pozycja, którą otworzyliśmy na EURUSD w czwartek 20 lutego. Po dynamicznym spadku pomiędzy 9 a 10 rano postanowiliśmy bardzo agresywnie wejść w pozycję, jednak w ciągu kilkunastu minut dostaliśmy szybkiego 10 pipsowego stop loss’a. Wejście było ewidentnie za szybkie. Jednym z powodów, którymi kierowaliśmy się otwierając pozycję był rejon zewnętrznego zniesienia Fibonacciego z poziomu 161.8% (najgłębszy zasięg z jakiego korzystamy), które nieznacznie wyprzedziliśmy, przez co wejście nie było precyzyjne, a zlecenie zabezpieczające SL okazało się być mało dokładne.
Jednym z naszych żelaznych założeń, którego bardzo mocno przestrzegamy jest „ciasny” SL, który chroni nas przed większymi, często niepotrzebnymi obsunięciami kapitału. Po czasie widzimy, że rynek rzeczywiście zaczął podążać w naszym kierunku jednak pozycja nie została odnowiona, gdyż godziny handlu były nieodpowiednie. Zazwyczaj nie otwieramy pozycji po godzinie 18.00, gdyż wiąże się to z przetrzymaniem pozycji na kolejny dzień sesyjny.
W jaki sposób tego zagrania można było uniknąć? Były co najmniej dwa powody, które dokładnie omówimy przy użyciu platformy transakcyjnej na darmowych konsultacjach webinarowych już jutro o godzinie 19:00. Zapisz się na webinar w poniższym formularzu.
