Polska
Poniedziałek na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie złotego. Polska waluta wyceniana jest przez inwestorów następująco: 4,0343 PLN za franka szwajcarskiego, 3,9740 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,3588 PLN względem euro oraz 6,0397 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wzrosły do 3,124% w przypadku papierów 10-letnich. Ostatnie sesje na rynku złotego przyniosły kontynuację spadku wartości wobec euro, franka czy funta szterlinga. Podobny scenariusz obserwowaliśmy na innych walutach CEE, gdzie węgierski forint był liderem słabości w koszyku. Warto jednak mieć świadomość, iż w dłuższej perspektywie to złoty był słabszy niż inne składowe koszyka CEE – najprawdopodobniej na bazie podwyższonego ryzyka politycznego w kraju. W szerszym kontekście bieżący tydzień będzie arcyważny dla rynku walutowego z uwagi na zbliżające się posiedzenie FED. Już w środę FOMC najprawdopodobniej zdecyduje o pierwszej od lat podwyżce stóp procentowych. Ostatnie zmiany na rynkach wskazują, iż decyzja ta jest już najprawdopodobniej „w cenach” jednak w szerszym układzie może ona przyczynić się do wzrostu presji podażowej na walutach i rynkach EM. Wszystko zależeć będzie w dużej mierze od retoryki FED i sposobu argumentacji potencjalnej podwyżki. W przypadku złotego para USDPLN po niedawnej korekcie ustabilizowała się poniżej 4,00 PLN za dolara, co powoduje, iż do ostatnich szczytów „mamy” ok. 7 gr. Innym czynnikiem ryzyka dla PLN jest ostatnia wyprzedaż krajowych obligacji, która rozpoczęła się po zawiedzeniu oczekiwań przez EBC. Zwyczajowo wyraźne spadki na rynku długu oznaczały również presję podażową na PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji NBP zaprezentuje dane dot. podaży pieniądza w ujęciu M3 za listopad oraz bilansu płatniczego za październik. W drugim przypadku rynek spodziewa się deficytu na poziomie 590 mln EUR w zakresie salda rach. bieżącego. Ponadto dzisiejszy kalendarz makro zawiera wystąpienie M. Draghiego o godz. 12:00.
Z rynkowego punktu widzenia ostatnie sesje na rynku PLN potwierdzają pro-wzrostowy charakter układów na EURPLN oraz CHFPLN. Najbliższe opory na ww. zestawieniach wypadają na 4,07 CHFPLN oraz 4,40 EURPLN.
Chiny
W sobotę poznaliśmy dane dotyczące sprzedaży w Chinach, które okazały się stosunkowo dobre i napawają optymizmem jeśli chodzi o stabilizację w Państwie środka. Dane opublikowane w sobotę pokazały, że produkcja przemysłowa w listopadzie w ujęciu r/r wzrosła o 6.2%, wobec konsensusu 5.7% i poprzedniego odczytu 5.6%. Dane w ujęciu rok do dziś wskazały na wzrost o 10.2%, wobec konsensusu 10.1%. Lepiej wypadła także sprzedaż detaliczna, której wzrost w ujęciu r/r w listopadzie wyniósł 11.2% wobec konsensusu 11.1% i poprzedniego odczytu 11.0%.
Częściowo zmniejsza się więc szansa na twarde lądowanie w Chinach, a co ważne znacznie zmniejsza się przeszkoda dla Fed do rozpoczęcia procesu normalizacji polityki monetarnej już w Środę. Dane poprzedzają również pozytywne odczyty inflacji konsumenckiej, która zaczęła wzrastać. Niespodziewana poprawa jeśli chodzi o stary motor napędowy Chińskiego wzrostu, czyli przemysł, oraz lepsze dane z sektora usług, który ma się stać nowym motorem napędowym mogą cieszyć Chińskie władze, które wyraźnie próbują zapobiec utworzeniu się gospodarki dwóch prędkości.
Obecnie największym ryzykiem przynajmniej z perspektywy rynku walutowego pozostaje jednak Yuan. PBOC po tym jak sześć cięć sto procentowych nie wpłynęło na szybszy rozwój gospodarczy, a eksport piąty miesiąc z rzędu spadł, wydaje się zmieniać dotychczasową politykę. W piątek, bank zapowiedział że będzie zmniejszał powiązanie yuana z dolarem, co wywołało ogromną reakcję na rynku.
Ropa
Ropa WTI spada obecnie o około 0.3%, przedłużając najdłuższą serię spadków od lutego 2009 roku, po tym jak przedstawiciele Iranu zapewnili, że nie będzie żadnych problemów ze zwiększeniem eksportu. Oczywiście przyczynia się to do wzrostów niepokojów związanych z nadpodażą na rynku, które i tak są mocno rozbuchane po ostatnim posiedzeniu OPEC.
Wiceminister ds ropy w Irania, Amir Hossein Zamaninia powiedziała że nie ma najmniejszych szans, że Iran opóźni eksport i dostawy ropy nawet przy dalszych spadkach cen surowca.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.