Obecnego zachowania się rynków i przeceny notowań amerykańskiej waluty nie można inaczej wytłumaczyć niż tylko sprzedażą faktów przed zbliżającym się w najbliższą środę posiedzeniem Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych. Amerykańska waluta, mimo materializacji dość mało prawdopodobnego jeszcze przed dwoma tygodniami scenariusza podwyżki stóp procentowych na marcowym posiedzeniu FED oraz mocnych lutowych danych z amerykańskiego rynku pracy, traci na wartości. Nie można wykluczyć jednak sytuacji, w której zaprezentowana w najbliższą środę, oczekiwana przez członków Komitetu ścieżka stóp procentowych w kolejnych kwartałach zostanie podniesiona, co oddziaływałoby w kierunku umocnienia notowań dolara.
Para EURUSD dotarła w rejon 1.07 nie tylko wskutek osłabienia dolara, ale i umocnienia euro po piątkowych doniesieniach agencji Reuters jakoby podczas ostatniego posiedzenia Rady Prezesów EBC toczyła się dyskusja na temat możliwości podniesienia stóp procentowych przed końcem wygaszenia programu luzowania ilościowego. Należy jednak zakładać, iż dyskusja ta była mocno teoretyczna, pozostająca głównie w obszarze możliwego spektrum działań bankierów centralnych, gdyż patrząc na oficjalny komunikat, to w dalszym ciągu widnieje w nim zapis, że stopy procentowe pozostaną na obecnym lub niższym poziome przez dłuższy okres czasu. Wśród większości członków Rady Prezesów pozostaje zatem wyraźny konsensus, co do utrzymania na niskim poziomie stóp procentowych. Notowania wspólnej waluty w najbliższym tygodniu pozostawać będą również pod wpływem holenderskich wyborów, spotkania Donalda Trumpa z Angelą Merkel czy kolejnych sondaży z Francji.
Trump i wiązany z nim pakiet fiskalny nie wydają się być już głównym czynnikiem wpływającym na rynki finansowe. Przez ostatnie tygodnie, za sprawą braku prezentacji szczegółowej legislacji, wyraźnie skorygowały się oczekiwania co do tempa implementacji pomysłów nowego prezydenta Stanów zjednoczonych. Obecnie jest bardziej prawdopodobne, że dopiero w 2018 postulaty Trumpa będą mieć znaczący wpływ na tempo wzrostu amerykańskiego PKB. Mimo opóźnienia, uważamy jednak, że prezydent wraz z kontrolowanym przez Republikanów Kongresem wcielą większość z wyborczych obietnic w życie, co w ujęciu kilkuletnim wspierać będzie repatriację kapitału do USA, notowania giełdowe i aprecjację amerykańskiego dolara.
Sytuację na rynkach finansowych obecnie kształtują przede wszystkim zaskakujące pozytywnie dane makroekonomiczne. Zaskoczenia dotyczą zarówno sfery realnej, jak i odczytów inflacji. Zaskakują pozytywnie już nie tylko dane z USA, ale również Chiny, Japonia i Europa. Pozytywna trajektoria makro spowoduje, że już w tym tygodniu Fed – nie czekając na pakiet Trumpa – zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych.
Powyżej prezentuję fajny układ korekty prostej 1:1 na EURUSD interwał H1. Cena do wypełnienia to w tym wypadku równy poziom 1.0600. , który zbiega się ze zniesieniem 61,8 ostatniego impulsu. Nie wykluczone, że setup może zostać wypełniony właśnie na środowej decyzji o podwyżce stóp procentowych przez FED. Jeżeli decyzja będzie zgodna z oczekiwaniami, może się pojawić impulsywne umocnienie USD, jednak przy obecnym zdyskontowaniu tego faktu reakcja umacniająca nie powinna być duża, lecz wystarczająca do wypełnienia geometrii.
Michał Król
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.