Na początku nowego tygodnia widoczna jest ulga, którą odczuwają inwestorzy na całym świecie w związku z rezultatem pierwszej tury wyborów we Francji. Zgodnie z sugestiami sondaży, za dwa tygodnie walka o fotel prezydencki tego kraju rozstrzygać się będzie między Emmanuelem Macronem, który uzyskał wczoraj największe poparcie, a znajdującą się na drugiej pozycji, eurosceptyczną Marine Le Pen. Wcześniejsze obawy związane były głównie z tym, że badania poparcia nie doszacują wyniku, jaki uzyska Le Pen, co zwiększałoby jej szanse na ostateczne zwycięstwo. To z kolei rodziłoby szereg kolejnych niepewności, gdyż kandydatka ta zapowiada dążenie do opuszczenia strefy euro i Unii Europejskiej. Obecnie jednak, jej szanse na zwycięstwo wydają się niewielkie, a Macron nie zapowiada znaczących zmian we francuskiej polityce, co powinno dalej wspierać skłonność do ryzyka panującą wśród inwestorów. Właśnie to jest główną przyczyną ucieczki od aktywów uważanych za „bezpieczne przystanie” między innymi w kierunku akcji, czy też innych papierów, które mogą przynieść stosunkowo wysokie zyski. Ruch ten sprawia, że na wartości traci złoto, za którego uncję trzeba obecnie zapłacić około 1275$. Deprecjacji podlega również japoński jen, który jest dzisiaj najsłabszą walutą w grupie G10. Kurs USDJPY po skoku do okolic 110.5 spadł poniżej 109.8.
Zachęceni spadkiem niepewności politycznej inwestorzy chętnie lokują swój kapitał na rynkach giełdowych, a także kupują europejskie aktywa. Euro odnotowuje najlepszy dzień od czerwca, francuski CAC 40 rośnie najsilniej od 5 lat, a indeks światowych akcji znajduje się na rekordowo wysokich poziomach. Rajd widoczny jest także na pozostałych parkietach Starego Kontynentu. Dobre nastroje i deprecjacja jena wspierały również indeksy w Azji. Zachęceni dodatkowo przez zapowiedzi Donalda Trumpa, w tyle nie pozostają uczestnicy rynku na Wall Street. Prezydent za pomocą Twittera przekazał wczoraj informację o tym, że w środę poznamy więcej szczegółów odnośnie zapowiadanych od dawna reform systemu podatkowego, które maja wspierać rozwój największej gospodarki świata.
Ubogi kalendarz danych makroekonomicznych przedstawił nam dzisiaj pozytywny obraz niemieckiej gospodarki. Wskaźnik instytutu Ifo wzrósł w kwietniu do 112.9 pkt. z 112.3 pkt. Oznacza to, że aktywność gospodarcza w tym kraju nadal rośnie rysując pozytywne perspektywy na przyszłość.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.