Wtorkowe, dość liczne kalendarium spowodowało, że na rynki wróciła zmienność. Najsłabszą waluty był dziś amerykański dolar, który w obliczu plotek o wycieku poufnych informacji o operacji w Syrii traci do wszystkich najważniejszych walut. W efekcie na parze EURUSD widoczne dziś były solidne wzrosty, które dotarły pod okrągły poziom 1,11. Innymi słowy aprecjacja USD po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA została zniwelowana. Wzrostowi wartości wspólnej waluty nie przeszkodził nieco gorszy odczyt niemieckiego indeksu sentymentu ZEW, który wzrósł do poziomu 20.6, podczas gdy oczekiwano odczytu 22.3. Mimo wszystko wskaźnik ten w dalszym ciągu wykazuje tendencje wzrostową, choć należy zauważyć, że dynamika zwyżki indeksu silnie odbiega od tych obserwowanych w ostatnich latach, co może świadczyć o ostrożności niemieckich inwestorów instytucjonalnych.
USDJPY interwał m30
Na plus zaskoczyły dziś dane z Wielkiej Brytanii. Tamtejsze odczyty inflacyjne okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych. Kwietniowy CPI wyniósł 2.7% w skali roku przy konsensusie 2.6%. W marcu wskaźnik cen był na poziomie 2.3%. Tak znaczny wzrost inflacji wynikał przede wszystkim z podwyżek cen odzieży, elektroniki oraz podwyższenia podatku akcyzowego od pojazdów. Czynnikiem nieco niwelującym powyższe był kwietniowy spadek cen paliw na stacjach. Dane te nie przyczyniły się jednak do trwałej aprecjacji GBP. Inwestorzy w dalszym ciągu biorą pod uwagę ryzyka związane z Brexitem, co powstrzymuje szterlinga przed kontynuacją zwyżki.
Z danych z gospodarki amerykańskiej poznaliśmy dziś ilość wydanych pozwoleń na budowy, liczbę rozpoczętych budów oraz wskaźnik produkcji przemysłowej. Dane z rynku nieruchomości pokazują, że segment ten w kwietniu był słabszy. Zaaktualizwana ilość pozwoleń na budowy spada z 1.27 mln do 1.23 mln. Zmniejszyła się także liczba rozpoczętych budów z 1.20 mln do 1.17 mln. Nie mniej jednak uważa się, że było to powiązane z coraz trudniejszym pozyskaniem pracowników budowlanych. Na taki stan rzeczy złożyła się również wyjątkowo sprzyjająca pogoda w poprzednich miesiącach, co spowodowało wcześniejsze rozpoczęcie prac budowlanych.
Z kolei produkcja przemysłowa w USA okazała się być najsilniejsza od ponad trzech lat. Miesięczny wzrost wyniósł w kwietniu 1% przy oczekiwaniach rzędu 0.4% m/m. Dane te jednak nie miały większego wpływu na notowania dolara ponieważ istnieją obawy, że wzrost produkcji przemysłowej nie jest trwały. W dalszym ciągu brane jest pod uwagę ewentualne spowolnienie w Chinach. Zwraca się również uwagę na wczorajszy odczyt przemysłowego Empire State, który powrócił na negatywne terytorium. Warto również zauważyć, że tak dobry odczyt był przede wszystkim wynikiem niskiej bazy w przemyśle motoryzacyjnym, który po marcowym spadku o 3.6% w kwietniu wzrósł o 5%.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.