Stany Zjednoczone
Poniedziałek przebiegał dość spokojnie na rynku walutowym. W centrum uwagi inwestorów były dane dotyczące produkcji przemysłowej. Analitycy spodziewali się, że produkcja przemysłowa wzrośnie w lutym o 0,2% w ujęciu miesięcznym, czyli o tyle samo co miesiąc wcześniej. Produkcja przemysłowa rosła jednak wolniej niż się spodziewano i głównie dzięki wysokiej dynamice sektora użyteczności publicznej (wynik niskich temperatur). Zmiana samego przetwórstwa jest ujemna (-0,2%), a całościowe dane za styczeń zrewidowano w dół do spadku o 0,3% ze wzrostu o 0,2%. Dane więc na pierwszy rzut oka może nie są tak złe, ale po głębszym przyjrzeniu, ich jakość wyraźnie spada. Teoretycznie taki odczyt powinien zmniejszać ryzyko jastrzębiego komunikatu FOMC (być antydolarowym), czyli działać podobnie jak wcześniej słabe dane o sprzedaży, choć w mniejszej skali. Konsensus rynkowy zakładał, że indeks nieruchomości NAHB wzrośnie w marcu do 56 pkt., z 55 pkt. Również ten odczyt był gorszy, gdyż wyniósł 53 pkt.
Rynek wykorzystał te publikacje do umocnienia się euro do dolara. Poniedziałkowe dane mogą mieć również znaczenie w przeddzień rozpoczynającego się dwudniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Inwestorzy wyczekują na to najważniejsze wydarzenie tego tygodnia, podczas którego prawdopodobnie Fed zdecyduje się na kolejną zmianę komunikatu i usunięcie zwrotu świadczącego o cierpliwości w normalizacji polityki pieniężnej. Przy okazji tego wydarzenia rynek pozna najnowsze projekcje makroekonomiczne i aktualne stanowisko członków Fed. Komunikatowi FOMC będzie towarzyszyć konferencja prasowa Janet Yellen, na której zapewne szefowa Fed po raz kolejny odniesie się do kwestii sprzyjających warunków do podwyżki stóp procentowych w USA. Jak wiemy na chwilę obecną uwaga skupia się przede wszystkim na kondycji rynku pracy, perspektywie powrotu inflacji do celu na poziomie 2,0% oraz danych na bieżąco napływających z gospodarki amerykańskiej. Zastanawiające jest to czy silne umocnienie dolara w ostatnim czasie wzbudziło niepokój decydentów z Fedu.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.