Poranny komentarz makro

0
456

Poranny komentarz makroPolska

Początek tygodnia przyniósł umocnienie polskiej waluty na większości zestawień. Szczególnie widoczne jest to na parze EURPLN, która ponownie znalazła się poniżej psychologicznej bariery 4,00 PLN. Aktualne minima dla tego zestawienia wynoszą 3,9850 PLN. W poniedziałek przed południem złoty umacniał się wobec euro na bazie obaw inwestorów, co do negocjacji z Grecją, w wyniku czego obserwowaliśmy spadki na głównej parze walutowej (EURUSD). Po godz. 14:00 inwestorzy zaskoczeni zostali jednak lepszymi wskazaniami makro z rynku krajowego.

Wedle danych przygotowanych przez GUS produkcja przemysłowa za marzec wyniosła 8,8% (oczek. 7,2% r/r) podczas gdy sprzedaż detaliczna za ten okres wzrosła do 3,0% (oczek. 1,5% r/r). Produkcja  przemysłowa w wersji odsezonowanej wzrosła aż o 6%, czyli najsilniej od stycznia 2014 roku, kiedy kulminował pozytywny trend z 2013 roku. Pomocne okazało się także zakończenie strajku w JSW, co podbiło wyniki górnictwa (wzrost aż o 15,6% r/r). W przypadku sprzedaży detalicznej pomocne były święta i pogoda, która spowodowała, iż sprzedaż odzieży i obuwia wzrosła o prawie 30% m/m (pozytywna reakcja na walorach LPP). Wszystko to, przy wciąż niestety ujemnym odczycie sprzedaży paliw w relacji rocznej.

W przypadku cen produkcji drugi miesiąc z rzędu obserwujemy odbicie od styczniowych minimów, co jest pozytywne w kontekście spodziewanego odbicia cen w wersji CPI. Dane są korzystne dla złotego i giełdy, gdzie o dziwo, większą reakcją może pochwalić się GPW. Złoty po prostu umocnił się już przed danymi, a GPW wyrwała się z wcześniejszej stabilizacji. Dotychczas te dane nie miały znacznego przełożenia na rynek w Warszawie, ale w poniedziałek było inaczej, prawdopodobnie z dwóch powodów: kumulacji publikacji w jednym momencie (dotychczas sprzedaż i produkcję publikowano w różnych dniach) oraz sporej porcji pozytywnego zaskoczenia.

 Kanada

W najbliższym czasie należy śledzić ewentualne komentarze Stephena Poloza odnośnie dobrych danych, jakie zostały opublikowane w piątek z gospodarki kanadyjskiej, a w szczególności odniesienia do wyższego odczytu inflacji. Inflacja CPI oraz inflacja bazowa przyspieszyły bowiem w marcu odpowiednio do poziomu 1,2% oraz 2,4% w skali roku, czyli powyżej konsensusu rynkowego. Lepsze niż oczekiwano były także dane dotyczące sprzedaży detalicznej, która wzrosła w lutym o 1,7%, wobec prognozowanego wzrostu o 0,5% w ujęciu miesięcznym. Ponadto dobre dane zmniejszają prawdopodobieństwo dalszych ruchów stymulacyjnych ze strony Banku Kanady.

 Chiny

W ten weekend Ludowy Bank Chin zdecydował się na dalsze stymulowanie gospodarki w celu ożywienia akcji kredytowej oraz tempa wzrostu gospodarczego Państwa Środka. Po raz kolejny bank zdecydował się na obniżkę stopy rezerw obowiązkowych dla chińskich banków komercyjnych o 1,0%, co zostało odczytane jako dość agresywny ruch ze strony PBoC w celu stabilizacji PKB w drugim kwartale tego roku. Opublikowane w ostatnim czasie dane z chińskiej gospodarki pozostają nieco słabsze. Przypomnę, że w pierwszym kwartale 2015 roku dynamika PKB wyhamowała do 7% w skali roku, a dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w marcu były słabsze niż zakładał konsensus rynkowy, co rozbudziło spekulacje o kolejnych działaniach ze strony Ludowego Banku Chin.

Nowa Zelandia

W niedzielę wieczorem zostały opublikowane dane odnośnie wskaźnika cen i usług konsumentów w Nowej Zelandii. W pierwszym kwartale tego roku inflacja CPI wzrosła o 0,1% w skali roku, natomiast w ujęciu kwartalnym ceny spadły o 0,3%. Niższe niż oczekiwano odczyty sprawiają, że najprawdopodobniej Bank Rezerw Nowej Zelandii utrzyma swoje stanowisko i nie będzie w najbliższym czasie zmieniał stóp procentowych, jako że inflacja w dalszym ciągu utrzymuje się poniżej dolnego zakresu celu inflacyjnego (1-3%). Ponadto w zeszłym miesiącu RBNZ ogłosił, że nie oczekuje podwyżek stóp przynajmniej do początku 2017 roku, ze względu na obecny poziom inflacji.

Australia

W poniedziałek o godz. 16:00 opublikowane zostało wystąpienie szefa RBA przed American Australian Association. Glenn Stevens stwierdził, że bank centralny jest przygotowany na dalsze obniżki stóp procentowych, ale powinien dopasować ich skalę do sytuacji w gospodarce (zwrócił tu uwagę przedewszystkim na rynek nieruchomości, ale i też długu). Obecnie rynek wycenia w relacji 50-50 szanse na cięcie stóp 5 maja. Prawdopodobieństwo spadło po tym, jak w ubiegłym tygodniu rynek nieoczekiwanie dostał dobre dane z rynku pracy. Ostatnie cięcie RBA miało miejsce w lutym do 2,25%.

Wydaje się, że poniedzialkowym wystąpieniem Stevens nieco podwyższył szanse na ruch 5 maja, ale każe zastanowić się nad czymś jeszcze. Potencjalną, kilkumiesięczną pauzą po zejściu ze stopami do 2,0%. Gdyby rynek zaczął grać na taki scenariusz, to oznaczałoby to wyraźniejsze zwyżki AUD w kolejnych tygodniach – na razie „kangur” odstaje od pozostałych surowcowych, czyli CAD, NZD, czy np. NOK.

W krótkim okresie AUD ma szanse się korygować co zresztą widać już dzisiaj. W nocy o godz. 3:30 opublikowane zostaną zapiski z kwietniowego posiedzenia RBA, które najpewniej bardziej pokierują rynek na cięcie stóp w maju, a dane nt. kwartalnej inflacji CPI, jakie poznamy w czwartek, mogą sprawić, że prawdopodobieństwo tego ruchu wzrośnie jeszcze bardziej. Dzisiaj opublikowane zostały słabsze dane z Nowej Zelandii , na co wpłynęły głównie ceny ropy. Trudno zakładać, aby w Australii miało być inaczej. Zakładany wzrost o 0,2%. kw/kw i 1,3%. r/r.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułDane makro na wtorek 21.04.2015
Następny artykułHandel nocą na AUD
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.