Poranny komentarz makro

0
413

Poranny komentarz makroStany Zjednoczone

Za nami seria publikacji z USA z czego najważniejsza o sprzedaży detalicznej, która w głównej wersji zaskakuje neutralnie do lekko pozytywnie, a jej obraz staje się jeszcze lepszy wraz z pozytywnym rewizjami za dwa poprzednie miesiące. Otóż dane z czerwca podniesiono do zera ze spadku o 0,3%, a z maja zrewidowano ze wzrostu o 1% do 1,9%. W przypadku cotygodniowej liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych mamy niewielki wzrost, ale dalej spadła średnia czterotygodniowa do ledwo 266 250 i tym samym jest na najniższym poziomie od kwietnia 2000 roku. Z kolei ceny płacone w imporcie i eksporcie spadły bardziej od oczekiwań, co oznacza presję deflacyjną i oddala zwyżkę inflacji do celu 2%, którą wiceszef Fed chce zobaczyć przed podwyżką stóp. Oczywiście istnieje ryzyko, że inwestorzy pominą ten ostatni aspekt i zareagują poprzez zwiększenie szans na wrześniową podwyżkę, co zresztą na rynku lekko widać poprzez silniejszego dolara i nieco słabsze kontrakty na Wall Street.

Nowa Zelandia

Chiński juan kontynuuje spadek wartości, ale nie jest on już tak dynamiczny jak w poprzednich dniach. To prowadzi do uspokojenia nastrojów na globalnych rynkach walutowych. Z ustabilizowaniem sytuacji mamy do czynienia m.in. na wykresach australijskiego i nowozelandzkiego dolara. Po trzęsieniu ziemi, jakie wywołały dwie spore dewaluacje juana, w czwartek na rynkach walutowych sytuacja była już spokojniejsza. Większość inwestorów zdaje się wychodzić z założenia, że dalsze decyzje Ludowego Banku Chin o sporej dewaluacji są raczej mało prawdopodobne. O ile władze chińskie chcą wesprzeć nieco tamtejszą gospodarkę, to nie będą dążyć do rewolucyjnych zmian, o czym zresztą już wcześniej przypominały. Z pewnością jednak warto mieć na uwadze, że biorąc pod uwagę słabnącą chińską gospodarkę, władze Chin prawdopodobnie jeszcze nie zakończyły jej stymulowania.

Zamieszanie wokół Chin negatywnie wpłynęło na waluty antypodów, gdzie zarówno dolar australijski, jak i dolar nowozelandzki testowały swoje tegoroczne minima względem amerykańskiego dolara. Jednak, co ciekawe, do ostatecznego pokonania ważnych poziomów wsparcia nie doszło. Zejście notowań AUDUSD poniżej wsparcia na poziomie 0,7257 doprowadziło do dynamicznego zwrotu na północ. Podobnie było na wykresie NZDUSD, gdzie testowana była bariera dla niedźwiedzi w okolicach 0,65  i także ona została naruszona, ale później notowania szybko odbiły w górę.

Polska

W trakcie czwartkowej sesji złoty lekko osłabiał się wobec zagranicznych dewiz, z wyjątkiem zestawien wobec euro (PLN zyskiwał ok. 0,23%). PLN podobnie jak większość walut EM znajdował się pod lekką presją wynikającą z odreagowanie na wycenie dolara amerykańskiego, po tym jak chiński juan ustabilizował się po dwóch dniach spadków. Ponadto polskiej walucie nie sprzyjały również dane fundamentalne gdzie saldo w zakresie rach. bieżącego (C/A) przyniosło deficyt na poziomie -849 EUR, podczas gdy rynek spodziewał się nadwyżki w wysokości ok. 80 mln. Dane dot. inflacji CPI przyniosły za to lekką niespodziankę, gdzie inflacja konsumencka za lipiec wyniosła -0,7% r/r wobec oczekiwanych -0,8% r/r. Odczyt ten nie wpłynął jednak znacząco na złotego, gdyż nie zmienia perspektyw działań ze strony RPP. W szerszym ujęciu rynek waluty w dalszym ciągu skupia się na kwotowaniach CNY oraz perspektywach polityki monetarnej FED.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułPodwójny szczyt na EURJPY
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.