Stany Zjednoczone
Środowy raport przedstawiający szacunkową zmianę zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych w sierpniu, w sektorze prywatnym, poza rolnictwem, wyniósł 190 tys., o czym poinformowała firma Automatic Data Processing, specjalizująca się w outsourcingu funkcji kadrowo-płacowych. To wynik dużo gorszy od oczekiwań rynkowych. Analitycy spodziewali się bowiem wzrostu zatrudnienia o 205 tys., wobec lipca, gdy przybyło 177 tys. nowych miejsc pracy. Raport ADP publikowany jest co miesiąc, dwa dni przed rządowym raportem dotyczącym zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i prywatnym.
Strefa Euro
Poziom europejskiej inflacji PPI nie był większym zaskoczeniem. Dane pokazują spadek cen m/m oraz r/r i wskazują, iż program EBC mający na celu pobudzić inflację zderza się ze spadkiem cen surowców i utrudnia walkę o wzrost cen. Dane nie miały jednak wpływu na rynki, gdyż trafiły w prognozę i są zrozumiałe w kontekście spadku cen surowców pobudzających deflację.
Wielka Brytania
Wyjątkowo słabe dane makro z Wielkiej Brytanii nie pomagają brytyjskiej walucie, która już trzeci tydzień kontynuuje spadki w relacji do koszyka walut. Nieudane próby opuszczenia górą kanału wzrostowego od I kwartału 2013 r., jakie miały miejsce w lipcu i sierpniu b.r. doprowadziły do sytuacji w której rynek ma szanse przetestować jego dolne ograniczenie przy 90,00-90,20 pkt.
We wtorek poznaliśmy indeks PMI dla przemysłu, który spadł w sierpniu do 51,5 pkt. z 51,9 pkt. W środę PMI liczony dla sektora budowlanego wzrósł, ale mniej niż oczekiwano, tj. do 57,3 pkt. z 57,1 pkt. Dane nie są fatalne, ale i też nie napawają optymizmem. Rynek nie ma żadnych powodów, aby grać na zaostrzenie kursu przez Bank Anglii wcześniej niż w II kwartale 2016 r. Dodatkowo za chwilę na kursie funta zacznie ważyć kwestia polityczna, czyli referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które może mieć miejsce już w czerwcu 2016 r. Ostateczna decyzja w tej sprawie może zapaść na październikowym zjeździe Partii Konserwatywnej. Tymczasem sama konkretna zapowiedź referendum może już ujemnie zaważyć na danych makro, ponieważ firmy będą się wstrzymywać z inwestycjami. Podsumowując nie można wykluczyć, że w dłuższym terminie rynek będzie zmierzał do opuszczenia dołem widocznego od ponad 2 lat kanału wzrostowego.
Australia
Wzrost gospodarczy w II kwartale wyniósł tylko 0,2% k/k (oczekiwano 0,4% k/k) i 2,0% r/r (szacowano 2,2% r/r). W ujęciu kwartalnym to najniższa dynamika od 4 lat. Odczyty makro mogą grać teraz kluczową rolę, jeżeli chodzi o budowanie oczekiwań odnośnie ewentualnej obniżki stóp przez RBA w najbliższych miesiącach. Na razie bank centralny przyjął neutralne nastawienie, ale to może się zmieniać. Słabość PKB w II kwartale to głównie wynik załamania się rynku surowców, co przełożyło się na niższy wartościowo eksport i pogorszenie relacji „terms of trade”. Warto zwrócić uwagę, że w górę poszedł komponent popytu wewnętrznego, co teoretycznie może zmniejszać argumenty za ewentualną obniżką. Na razie jednak mamy wciąż zbyt mało aktualnych danych gospodarczych, aby móc w ogóle ocenić, czy taka dyskusja byłaby sensowna i kiedy. Te wciąż przed nami, gdyż dopiero w czwartek poznamy dane nt. lipcowej sprzedaży detalicznej oraz dynamice handlu zagranicznego. Ważniejsze będą dopiero publikacje nt. zatrudnienia i bezrobocia w sierpniu z 10 września oraz protokół z wtorkowego posiedzenia RBA (15 września). Tak czy inaczej AUD staje się najsłabszą walutą w grupie surowcowych i to może szybko się nie zmienić, gdyż obawy związane ze spowolnieniem w Chinach i jego skutkami dla innych globalnych gospodarek, będą się jeszcze długo utrzymywać.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.