Czekamy na zmienność
Początek tygodnia na rynku walutowym przebiega dość skromnie. Jest to przede wszystkim podyktowane pustym kalendarium makroekonomicznym. Na sesję amerykańską nie zaplanowano żadnych publikacji, które mogłyby dostarczyć zmienności na wykresach. Na rynku GBPUSD widzimy korektę spadkową jaka zapoczątkowana została pod koniec ubiegłego tygodnia. Nadal nie wypełniony został poziom Fibonacciego 38,2%, który wyznacza wsparcie po kursie 1,2990. Mamy tam również ciekawe potwierdzenie technicznie oparte na biegunowości. Po ostatnich, opadających dołkach prowadzimy poglądową linię lokalnego trendu, która może okazać się skutecznym elementem sygnałowym. Zakładamy, iż ewentualne wybicie górą może być jednoznaczne z rozpoczęciem nowej fali wzrostowej.
GBPUSD H1
źródło: xStation
Formacja Leonarda
Lokalną konsolidację doskonale widać na wykresie Australijczyka. Notowania od kilku sesji poruszają się w wąskim przedziale cenowym. Na swingu wzrostowym z drugiego tygodnia lutego budujemy jednak układ harmoniczny Leonarda. Jest to podyktowane reakcją notowań na wysokości mierzenia 50% i wykreowaniem fali BC. Na tą chwilę czekamy na realizację ostatnie części układu, a więc zejście notowań w okolice poziomu 0,6680. Jest to punkt D formacji na wysokości głębokiego mierzenia 78,6% fibo. Dodatkowym potwierdzeniem dla zakończenia fali CD jest zewnętrzne mierzenie 127,2%.
AUDUSD H1
źródło: xStation