Stany Zjednoczone
W końcówce zeszłego tygodnia dolar ponownie znalazł się pod presją sprzedających, po słabszym niż oczekiwano piątkowym raporcie z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w marcu o 126 tys., podczas gdy konsensus rynkowy zakładał wzrost o 244 tys. Co prawda stopa bezrobocia ustabilizowała się na poziomie 5,5%, jednak dane za luty zostały zrewidowane w dół z 295 tys. do 264 tys. Ponadto opublikowany we wtorek indeks ISM, obrazujący aktywność w sektorze usług USA, spadł w marcu do 56,5 pkt. z 56,9 pkt., co było zgodne z prognozami rynkowymi. Dodatkowo w poniedziałek członek Fed Dudley zwrócił uwagą na to, że nieco słabsza kondycja gospodarki amerykańskiej w pierwszych trzech miesiącach tego roku wynika z czynników przejściowych, takich jak na przykład złe warunki pogodowe w trakcie sezonu zimowego. Nie zmienia to jednak faktu, że pojawiła się rysa na szkle i więcej niepewności związanych z terminem rozpoczęcia procesu normalizacji polityki pieniężnej, który będzie silnie zależny od napływających danych z USA. Generalnie dane za pierwszy kwartał tego roku z gospodarki amerykańskiej były mieszane, co sprzyja przeniesieniu oczekiwań związanych z rozpoczęciem cyklu zacieśniania polityki monetarnej na drugą połowę tego roku.
Strefa Euro
We wtorek para EURUSD powróciła do spadków po tym, jak notowaniom nie udało się wyjść powyżej maksimum lokalnego na poziomie 1,10518. Opublikowane finalne dane z Niemiec i całej strefy euro, odnośnie indeksów PMI z sektora usług, były mieszane. Niemiecki PMI wzrósł powyżej prognoz, do poziomu 55,4 pkt. w poprzednim miesiącu, podczas gdy ten sam wskaźnik dla całej strefy euro ostatecznie ukształtował się na poziomie 54,2 pkt., czyli poniżej prognozowanej wartości. Indeks Sentix był natomiast zgodny z konsensusem rynkowym. Możemy więc uznać, że dane te są lepsze od oczekiwań i wskazują na poprawę kodnycji gospodarek strefy euro. Euro we wtorek traciło na wartości, m.in. ze względu na niepewność odnośnie Grecji i przypadającej na ten tydzień spłaty części pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Australia
Jedyną walutą, względem której dolar amerykański tracil we wtorek na wartości był dolar australijski, który mocno odbił po decyzji RBA ws. stóp procentowych. Chociaż jedynie mniej niż połowa ekonomistów oczekiwała cięcia stóp procentowych, jednak w ubiegłym tygodniu AUD mocno tracił za sprawą oczekiwań rynku, że do tego ruchu jednak dojdzie. Komunikat RBA pozostał jednak „gołębi”, co nie wyklucza cięcia o 25 p.b. na początku maja. Nie należy zatem oczekiwać, że wtorkowe odreagowanie na AUD przerodzi się w większy ruch. Chociaż w zestawieniach EURAUD, GBPAUD czy NOKAUD, „australijczyk” najpewniej pozostanie silny jeszcze przez jakiś czas.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.