Stany Zjednoczone
Odczyt aktywności w przemyśle sporządzany przez ISM za miesiąc sierpień zaskoczył negatywnie. Spadek do 51,1 pkt. przy oczekiwanej prognozie 52,6 pkt. oraz mocna zniżka subindeksu cen płaconych do 39 pkt., każą zastanowić się nad zasadnością dyskusji nt. wrześniowej podwyżki stóp przez FED. Dane zaczynają być bowiem poniżej „przeciętnej”, a duża zmienność na rynkach finansowych sygnalizuje, że inwestorzy coraz bardziej niepewnie spoglądają w przyszłość.
Mimo tego faktu dolar nie stracił, a nawet nieco zyskał. W oczy rzuca się utrata ujemnej korelacji pomiędzy EURUSD, a rynkami akcji. Wykres tej pary walutowej zdaje się sugerować, że nie będzie już okazji na test okolic 1,1350-1,1375, a rynek musi się „zadowolić” szczytem przy 1,1331. W takiej sytuacji zejście poniżej 1,1200-1,1210, co potwierdzałoby nastawienie spadkowe i sygnalizowało możliwość naruszenia dołka z 28 sierpnia przy 1,1155, może być kwestią (niedługiego) czasu.
Po epizodzie ze zwyżkami euro wynikającymi z pokrywania transakcji carry-trade rynek zaczyna powracać do fundamentów. Te sugerują, że strefa euro jeszcze długo będzie słabsza, niż USA. A ewentualne problemy z amerykańskimi danymi mogą sugerować tylko „przyhamowanie” wzrostów, a nie obawy związane z gospodarczą stagnacją.
Strefa Euro
Za nami seria publikacji finalnych wskaźników PMI dla europejskiego przemysłu. Wydają się być w miarę neutralne, gdyż indeks dla eurolandu zniżkuje z 52,4 pkt. do 52,3 pkt. co jest skromną zmianą. Ponadto wskaźnik dla Niemiec rośnie z 51,8 pkt. do 53,3 pkt., co jest najwyższym poziomem do 16 miesięcy. Z drugiej jednak strony dotychczas najsilniejsza Irlandia słabnie ze spadkiem indeksu do 53,6 pkt. z 56,7 pkt. Podobnie we Włoszech obserwujemy spadek z 55,3 pkt. do 53,8 pkt. Trzeci miesiąc z rzędu osłabia się też indeks przemysłowy dla Hiszpanii (do 53,2 pkt. z 53,6 pkt. poprzednio). Po tych danych można mieć pewien niesmak, gdyż poza Niemcami widać rodzące się spowolnienie i choć same dane na głównych poziomach nie zaskakują specjalnie względem odczytów wstępnych, to inwestorzy mogą odbierać je ostrożnie i tak też można interpretować nowe minima DAX-a i CAC40.
Polska
Wtorek przyniósł serię publikacji słabszych danych aktywności w przemyśle dla poszczególnych gospodarek. Słabo, chociaż teoretycznie zgodnie z oczekiwaniami (49,7 pkt. dla wskaźnika rządowego i 47,3 pkt. tzw. „niezależnego” Caixin/Markit) wypadły Chiny, co zwiększyło tylko ciśnienie na dodatkowe działania ze strony tamtejszych władz. Nieco rozczarowała Europa (52,3 pkt.), chociaż akurat Niemcy miały się lepiej (53,3 pkt.). To nie zmienia jednak faktu, że dane dla Polski wyglądają źle i raczej nie jest to czynnik jednorazowy, jak np. upały. Indeks PMI dla przemysłu spadł w sierpniu do 51,1 pkt. z 54,5 pkt. w lipcu, przy medianie oczekiwań 54,2 pkt. To zdaje się sugerować, że II półrocze w krajowej gospodarce może przynieść dalsze hamowanie, które było już widoczne w II kwartale i zaskoczyło część analityków. Co dalej? W środę decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych, ale rynek bardziej będzie koncentrować się na konferencji prasowej, chociaż ostatecznie wiele na niej nie znajdzie. Pytania o wpływ ostatnich zawirowań w Chinach są przedwczesne, gdyż to będzie widać dopiero w danych za kilka miesięcy. Tylko że te, które już teraz widzimy zaczynają niepokoić. Poza tym rynek będzie czekał na kolejne dane z USA poznamy odczyt ADP, który będzie przedsmakiem piątkowych danych Departamentu Pracy.
Perspektywy dla złotego uległy pogorszeniu i to widać też na wykresach. EURPLN wraca w rejon oporu przy 4,24 i być może spróbuje ruszyć w stronę 4,26. Z kolei USDPLN jest już po teście wsparć przy 3,74 i może próbować łamać rejon oporu przy 3,7850.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.