Wczorajsze odrzucenie przez Izbę Gmin poprawek zgłoszonych do ustawy dotyczącej wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej daje rządowi wolną rękę przy negocjacjach z Unią. Oznacza to, że obie izby parlamentu nie będą musiały głosować warunków Brexitu wynegocjowanych przez rząd. W reakcji na to brytyjska waluta traci. Równolegle osłabia ją również powracający temat szkockiego referendum. W poniedziałek premier Szkocji Nicola Sturgeon zapowiedziała kolejny plebiscyt niepodległościowy, który ma odbyć się na przełomie 2018 i 2019 roku, już po uzgodnieniu warunków wyjścia, ale jeszcze przed faktycznym wystąpieniem Wielkiej Brytanii z UE. Notowania GBPUSD wybiły dziś nowy lokalny dołek. W pierwszej połowie dnia znajdywały się na najniższym poziomie od połowy stycznia jednak sesja amerykańska dała pewne odreagowanie ceny w górę. W sytuacji dalszego wzrostu niepewności o przyszłą kondycję brytyjskiej gospodarki notowania GBPUSD mogą zmierzać w kierunku styczniowych minimów.
Z drugiej strony wartość funta brytyjskiego wydaje się być zaniżona, ponieważ rynki wyceniają widmo „twardego Brexitu”. Oczywiście nadchodzące negocjacje w sprawie artykułu 50 Traktatu Lizbońskiego pozostają negatywnym czynnikiem jednak istnieją czynniki, które warto uwzględnić w wycenie waluty:
-Po pierwsze, UK opuszczając jednolity rynek prawdopodobnie utworzy granicę między Irlandią Północną a Republiką Irlandii, która mogłaby zwiększyć tempo ewentualnego oddzielenia Irlandii Północnej od Wielkiej Brytanii. Podobny problem może pojawić się w Szkocji, gdzie premier Sturgeon wyraziła chęć przeprowadzenia szkockiego referendum jeszcze przed zakończeniem głosowania Brexit. Procedura Brexit stała się kluczowym problemem w zachowaniu jedności Unii Europejskiej. Mogą pojawić się również żądania co do utrzymania dostępu Wielkiej Brytanii do jednolitego rynku, aby zwiększyć szansę na utrzymanie Unię Europejskiej razem.
-Dodatkowo w piątek, kanclerz Merkel spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Prezydent może jasno zadeklarować, że oczekuje aby Niemcy zredukowały swoją nadwyżkę na rachunku bieżącym o 9% PKB. Podobne postulaty mogą powodować, że USA stanie się coraz trudniejszym rynkiem dla Niemiec. W tym kontekście utrzymywanie twardej pozycji negocjacyjnej kanclerz Merkel w stosunku do Wielkiej Brytanii nie ma większego sensu.
Około godziny 13.00 poznaliśmy miesięczny raport OPEC:
- Irak, Angola oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie pogłębiły cięcia produkcji,
- Arabia Saudyjska zwiększyła wydobycie do 10 mln baryłek dziennie,
- w całym kartelu wydobycie jednak spadło o 140 tys. baryłek dziennie, do 31.96 mln baryłek dziennie,
- Kuwejt widzi ryzyko spadku notowań ropy w kierunku 45 USD, jeśli dalej będzie rosła aktywności w USA
W reakcji na raport widzimy ponownie spadkową sesję na ropie naftowej. Od godzin południowych i notowań niemal 49 dolarów, spadki zatrzymał nam cluster Fibo w okolicy 47 dolarów za baryłkę. Jeżeli poziom ten nie zawróci ponownie notowań pod 50$ to kolejną strefą aktywacji popytu będzie wypełnienie overbalance na 45,50$. Jako, że ceny ropa się ściśle związane z kursem dolara amerykańskiego to prawdopodobnie jutrzejsza decyzja FOMC oraz komunikat wpłyną na notowania surowca na najbliższe tygodnie.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.