Japonia
W piątek Bank Japonii podjął historyczna decyzję o obniżeniu stóp procentowych do -0,1% (wprowadził tzw. 3 stopniową skalę dla banków, dla których ujemna stopa procentowa będzie dotyczyć jedynie nowych rezerw), ale utrzymał skalę programu skupu aktywów na poziomie 80 bln JPY rocznie. Decyzja ta nie była jednomyślna (5-4). Prezes Kuroda na konferencji prasowej stwierdził, że obniżka ta nie ogranicza pola manewru BOJ, a ma ona na celu bardziej stymulować inwestycje w gospodarce oraz wydatki konsumentów. Zatem w najbliższych miesiącach może dojść do dalszego cięcia stóp lub do zwiększenia skali QE. Dodatkowo BOJ zrewidował oczekiwania odnośnie poziomu inflacji w rozpoczynającym się w kwietniu nowym roku fiskalnym (do 0,8% wobec 1,4% szacowanych wcześniej), ale podtrzymał oczekiwania na okres 2017/18 na poziomie 1,8% dodając, że te założenia są oparte o wzrost cen ropy ponad poziom 40 dolarów za baryłkę.
Decyzja BOJ zaskoczyła rynek, gdyż jeszcze niedawno prezes Kuroda wykluczał możliwość wprowadzenia ujemnych stóp. Prawdopodobnie działania BOJ miały na celu wpłynięcie na notowania JPY, w związku z ewentualną eskalacją sytuacji w Chinach. W obecnej sytuacji rynkowej, zbyt silny JPY nie jest w interesie Japonii.
W piątek opublikowano również informacje o okresowych danych makro. W grudniu odnotowano większy spadek produkcji przemysłowej (-1,4% m/m i -1,6% r/r). Poniżej wykres przedstawiający wartość produkcji przemysłowej w Japonii (m/m) w ostatnich miesiącach:
Dodatkowo poznaliśmy wartość wydatków gospodarstw domowych (-4,4% r/r). Zgodna z oczekiwaniami była grudniowa inflacja (0,2%r/r i bazowa 0,1%r/r), ale wstępne dane z rejonu Tokio za styczeń wypadły nieoczekiwanie słabo (-0,3% r/r i bazowa -0,1% r/r). W związku z tym można założyć, że Bank Japonii ma mandat do działań.
Piątkowy ruch spadkowy na jenie nie był zbyt znaczący. Najbardziej tracił on w relacjach z walutami surowcowymi (efekt odreagowania na rynku ropy). Wykres AUDJPY pokazuje, że pomimo naruszenia linii trendu spadkowego, jaka przebiega przy 85,30 pkt., jesteśmy blisko ważnych oporów, jakie stanowi chociażby obszar z październikowej konsolidacji, czy też górne ograniczenie hipotetycznego kanału wzrostowego z ostatnich dni. Pamiętajmy o tym, że AUD jest walutą, która jest najbardziej wrażliwa na informacje z Chin.
Strefa euro
Tak jak oczekiwano, szacowana inflacja HICP w styczniu dla całej strefy euro wyniosła 0,4% r/r wobec 0,2% r/r w grudniu. Rynek oczekiwał takich danych. Oznacza to również, że rynek wycenił już możliwość dalszego cięcia stopy depozytowej podczas marcowego posiedzenia, a spekulacje odnośnie zwiększenia skali QE są niskie.
Układ techniczny na EURUSD pozostaje wzrostowy. Piątkowy dołek przy 1,0882 wypadł chwilę po ogłoszeniu decyzji BOJ (amerykański dolar zyskał w relacji wobec pozostałych walut). Negatywnym pretekstem dla dolara mógłby okazać się słaby odczyt indeksu ISM dla przemysłu, jaki poznamy dziś po południu.
Stany Zjednoczone
Odczyt dynamiki PKB USA był gorszy od oczekiwań (zanotowano wzrost o 0,7%). Wynika z niego, że w całym roku 2015 roku gospodarka amerykańska rosła w tempie 2,4 procent. Dane te wpisują się niestety w obserwowaną w ostatnich latach okresową słabość gospodarki w pojedynczych kwartałach i pytaniem otwartym pozostaje, czy zachowany zostanie również schemat powrotu do dynamiczniejszego wzrostu w kolejnych kwartałach. Rynek przyjął te dane spokojnie, a dolar lekko umocnił się w stosunku do euro.
Indeks Chicago PMI kolejny raz udowadnia, iż ostatnia zmienność odczytów utrudnia ocenę tego, co ma pokazywać. Po recesyjnym odczycie z poprzedniego miesiąca rynek oczekiwał słabych, recesyjnych w wymowie danych, a dostał odczyt wyższy niż 55 pkt. Warto zignorować dane i poczekać na odczyt ISM dla przemysłu (dziś po południu).
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.
