Pierwszy dzień miesiąca jak i kwartału przynosi lekki wzrost awersji do ryzyka wśród inwestorów. Mimo optymistycznego otwarcia giełd w Europie sesję kończymy pod kreską. Na tą chwile również Wall Street -0,4%. Tradycyjnie w takich okolicznościach umacnia się złoto oraz jen japoński.
Po pozytywnej sesji ceny złota ponownie zbliżają się do tegorocznych maksimów. Strefa oporu wypada na 1255-1260 $ za uncję i jej pokonanie będzie kluczowe dla dalszych wzrostów. Do tego niezbędna będzie oczywiście kontynuacja korekty na indeksach giełdowych. Najbliższym wsparciem jest poziom 1230$ potwierdzony 2 x 50% zniesienia. Obie strefy były już kilkukrotnie testowane, a więc z każdym kolejnym razem prawdopodobieństwo wybicia rośnie.
Wzrost siły japońskiego jena na parze USDJPY zatrzymał się dziś bardzo precyzyjnie na 61,8% zniesienia impulsu zapoczątkowanego w ostatnie dni marca. Istotne poziomy zaporowe dla tej pary walutowej to przede wszystkim wsparcie niemal na okrągłym 110,00, oraz dość odległy opór nieco poniżej 113,00. Dalszy rozwój sytuacji podobnie jak na złocie uzależniony jest od stopnia korekty na światowy indeksach giełdowych. Z tą jednak różnicą, że spora ilość danych ze Stanów Zjednoczonych w drugiej części tygodnia może spowodować, że to dolar amerykański będzie nadawał ton w tej parze.
Dzisiejsze pogorszenie nastrojów na giełdach może być związane z powściągliwością inwestorów w związku z wydarzeniami jakie czekają nas w tym tygodniu. W środę publikacja raportu FOMC z poprzedniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, pierwszy piątek miesiąca tradycyjnie dane z amerykańskiego rynku pracy, oraz zapowiedziane spotkanie Donalda Trumpa z prezydentem Chin w czwartek. Dziś natomiast rozczarowująco przyjęty zostały odczyt PMI dla przemysłu w Wielkiej Brytanii, który wypadł nieco poniżej oczekiwań, jednak nadal w pozytywnych przedziale. Oznacza to, że wrażliwość na niesatysfakcjonujące dane z brytyjskiej gospodarki jest podwyższona i w najbliższej przyszłości wzrosty wartości funta stoją pod dużym znakiem zapytania. Dla potwierdzenia tezy warto spojrzeć na jutrzejszą reakcję rynku na odczyt PMI dla sektora budowlanego Wielkiej Brytanii o 10:30. Z reaktywności ceny w obliczu odczytów można wywnioskować sporo argumentów do budowania scenariuszy w średnim i długim terminie.
W przypadku indeksu ISM dotyczącego sektora przemysłowego w USA, nie doczekaliśmy się większej reakcji rynku i para EURUSD porusza się w pobliżu piątkowego zamknięcia. Odczyt okazał się zbieżny z oczekiwaniami rynku, a układ subindeksów również dał dość mieszany obraz (sześć komponentów zaliczyło spadek, a pięć wzrost względem poprzedniego badanego miesiąca). Przed piątkowym raportem NFP jako pozytywny sygnał można odczytywać zachowanie komponentu zatrudnienia, który znalazł się na najwyższym poziomie od czerwca 2011 roku, ponadto o dość dobrych perspektywach dla sektora przemysłowego świadczy kolejna poprawa w zakresie subindeksu nowych zamówień. Ze względu na to, dzisiejsze dane można odczytywać raczej jako pozytyw dla amerykańskiej waluty, jednak prawdziwym testem dla jej siły pozostają wydarzenia, które będą miały miejsce w dalszej części tego tygodnia.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.