I kwartał 2017 roku upłynął pod znakiem pozytywnych nastrojów i spadku awersji do ryzyka wśród inwestorów. Niestety, sytuacja ta wygląda dzisiaj nieco inaczej. Uczestnicy rynku w obawie przed niepewnościami politycznymi i gospodarczymi lokują swój kapitał w aktywa uznawane za bardziej bezpieczne. Dlatego też widoczne dzisiaj były spadki na większości giełd w Azji. Mieszanie radzą sobie inwestorzy w Europie, natomiast indeksy na Wall Street poruszają się nieznacznie poniżej kreski. Na Starym Kontynencie negatywnie wyróżnia się brytyjskie FTSE, którego dotknęła 0,5 % przecena. Niemiecki DAX zyskuje ponad 0.5%, a jeszcze lepiej radzi sobie francuski CAC 40. Starty odnotowują indeksy rynków wschodzących. Warszawski Indeks Giełdowy zamknął sesją z ponad 1-procentową przeceną.
Ostatni dzień marca podsumowuje czwarty wzrostowy miesiąc na niemieckim indeksie. Kolejna zielona sesja wyhamowuje 2 godziny przed zamknięciem rynku na zewnętrznym mierzeniu 161,8% notowanym na 12360 pkt. W tak wyraźnym trendzie wzrostowy granie krótkich pozycji obarczone jest dużym ryzykiem i o wiele łatwiej próbować podłączyć się do głównego kierunku. Po ósmej wzrostowej sesji z rzędu być może w nowym tygodniu doczekamy się wyraźniejszej korekty. Najbliższym wsparciem większego rzędu będzie mały układ overbalance, którego potwierdzeniem jest strefa ZZB i współczynnik 38,2% na poziomie 12180 pkt. Głębokość korekty wydaje się optymalna, aby nie zanegować siły wzrostów. Z drugiej jednak strony do historycznym maksów brakuje raptem 50 pkt i tak pozytywne nastroje mogą po poniedziałkowym otwarciu doprowadzić do wybicia 12430 pkt i tym samym na przekór wielu sceptykom zobaczymy nowe maksima na Daxie.
Jeżeli chodzi o dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych, były one dzisiaj mieszane. Zgodnie z oczekiwaniami wypadł indeks dochodów Amerykanów, które w lutym odnotowały wzrost na poziomie 0.4% m/m. Słabiej od prognoz wypadły natomiast wyniki dotyczące wydatków. Spadek tempa wzrostu konsumpcji w Stanach Zjednoczonych był dla specjalistów z Goldman Sachs argumentem do obniżenia prognozy dynamiki wzrostu największej gospodarki świata z 1.8% do 1.5% w I kwartale. Z kolei lepiej od oczekiwań wypadł odczyt inflacji PCE. Jej wzrost do poziomu 1.8% r/r przełożył się na umocnienie amerykańskiej waluty, ponieważ oznacza to, ze Rezerwa Federalna jest coraz bliżej wypełnienia swojego celu i szanse na dalsze podwyżki kapitału za oceanem jeszcze w tym roku są coraz większe. Odwrotnie sytuacja wygląda natomiast w Polsce, gdzie pierwszy szacunek za marzec wykazał spadek dynamiki wzrostu cen do 2.0% r/r. To może przekładać się na bardziej gołębie nastawienie członków Rady Polityki Pieniężnej. Perspektywa oddalenia się terminu podniesienia stóp procentowych sprawia, że polska waluta osłabia się i kurs EURPLN odbił do poziomu powyżej 4.23, po spadkach, które miały miejsce we wcześniejszej części tygodnia. Do osłabiających się walut rynków wschodzących należy dzisiaj meksykańskie peso i najgorzej radzący sobie rand południowoafrykański. Przecena tego ostatniego jest wynikiem między innymi odwołania ministra finansów tego kraju, Pravina Gordhana. Wyprzedaż tej waluty została jednak przerwana przez pojawiające się doniesienia o coraz silniejszym sprzeciwie wobec działań prezydenta RPA. W grupie G10 w stosunku do dolara osłabia się jedynie korona norweska. Widocznej aprecjacji podlega natomiast funt szterling i japoński jen. Obecnie kurs USDJPY spadł poniżej 111.4.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.