Brak odbicia w sprzedaży detalicznej za kwiecień wobec 1,1% m/m wzrostu po rewizji w marcu oraz zaledwie 0,1% m/m dla wskaźnika pomniejszonego o wolumen sprzedaży samochodów, to dane, które zmuszają do zadania sobie pytania, czy bliżej realnych wyników PKB za II kwartał nie będą czasem ekonomiści z oddziału FED w Atlancie, którzy prognozują wzrost na poziomie zaledwie 0,8% w wersji zanualizowanej. Przypomnijmy, że jak na razie idealnie przewidzieli oni odczyt za I kwartał, który wyniósł 0,2% chociaż może być zrewidowany w dół ze względu na gorsze dane nt. bilansu handlowego za miesiąc marzec. Skoro tak, to nie dziwi fakt kolejnej fali osłabienia dolara, natomiast prawdopodobieństwo podwyżki stóp w terminie wrzesień-październik maleje.
Złą passę dolara mogą przełamać teraz tylko zaskakująco dobre wyniki nt. produkcji przemysłowej, które poznamy w piątek. Zatem inwestorzy z niecierpliwością oczekują na ich wyniki. Inaczej droga w stronę poziomu 1,1530, który bazuje m.in. na zasięgu z formacji podwójnego dna z I kwartału, stanie się całkiem prawdopodobnym scenariuszem.
Strefa Euro
W przypadku EURUSD, na słabsze dane z USA nałożyło się też odbicie rentowności niemieckich obligacji, co pchnęło notowania powyżej poziomu 1,13. Chociaż rano rynek wydawał się jeszcze być nieco zawiedziony słabszym odczytem PKB za I kwartał w Niemczech (0,3% kw/kw i 1,1% r/r), co wpłynęło na ostateczne dane dla całej strefy euro (0,4 % kw/kw i 1,0% r/r). Te nie były już takie złe ze względu na wyjątkowo dobre wyniki z Francji oraz Włoch.
Szczątkowe dane ze strefy euro powodują, iż globalny odczyt PKB nie może przynieść niespodzianek. W efekcie na plan pierwszy wybijają się dane o produkcji przemysłowej, która zaskakująco spadła w marcu o 0,3% i efekty widać po zachowaniu eurodolara, który poszybował na południe i jest na dobrej drodze od wyjścia dołem z konsolidacji pod 1,1280. Słabsze euro jest dobrą wiadomością dla rynków akcji i DAX szuka wyjścia na sesyjne maksima. Paryski CAC odpowiedział wzrostem w rejon dziennego szczytu i wzrósł o 1,2%.
Wielka Brytania
Polityka (wygrane wybory konserwatystów) i lepsze dane z Wielkiej Brytanii było tym co napędzało w ostatnich dniach ruch na parach z funtem. Niemniej jednak na części układów dynamika wzrostu zaczęła się osłabiać.
W środę o godz. 10:30 poznaliśmy dane z rynku pracy. I tak, stopa bezrobocia w marcu spadła do 5,5% z 5,6% (zgodnie z oczekiwaniami), a liczone wg. innej metodologii dane nt. liczby wniosków o zasiłek spadły w kwietniu o 12,6 tys. wobec -16,7 tys. w marcu. Kluczowym odczytem stały się jednak dane nt. dynamiki płac, które w marcu przewyższyły oczekiwania. Pomijając bonusy nastąpił wzrost o 2,2% wobec 1,9% po rewizji z 1,8% w lutym. To może zwiększać spekulacje związane z terminem zacieśnienia polityki. Jak na razie pomimo wpadki ze słabym PMI za kwiecień, pozostałe dane są niezłe. We wtorek poznaliśmy odczyty produkcji przemysłowej, która wzrosła w marcu o 0,5% m/m i 0,7% r/r wobec szacowanych 0,1% m/m i 0,2% r/r.
Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.