Być albo nie być, kupić albo nie kupić. Czarny czy biały ? Rynek efektywny albo nieefektywny? – oto jest pytanie.
Kolejny rozdział książki Howarda Marksa „Najważniejsza rzeczy” – odkrywa przed nami rozważania z którymi nie jeden trader w swojej karierze miał do czynienia. Czy rynki są efektywne czy nieefektywne ?
Drugą najważniejszą rzeczą jaką Howard Marks wymienia to „Zrozumienie teorii efektywności rynku i jej ograniczeń”
Z jednej strony mamy „szkołę chicagowską”, która opowiada nam o efektywnych rynkach. Teoria głosi, że rynku nie da się pokonać. Najlepiej będzie obrazować to przykład.
Wyobraźmy sobie, leżący banknot 100 zł na ulicy. Jeżeli Ty i ja go widzimy w tym samym momencie, każdy z nas jest zmotywowany tak samo aby zdobyć banknot, każdy z nas ma tą samą drogę do przebycia, jesteśmy tak samo szybcy – to kto zdobędzie banknot ?
Jest to jeden z elementów teorii rynków efektywnych. Każdy z nas na rynku jest tak samo zmotywowany, ma tak samo dobre narzędzia i widzi te same informacje w tym samym czasie. Przez co na rynku efektywnym praktycznie jest niemożliwe uzyskanie ponadprzeciętnych stóp zwrotu z inwestycji.
W tym przypadku musimy uświadomić sobie prostą zasadę – im walor jest popularniejszy tym więcej zmotywowanych inwestorów i tym trudniej jest osiągnąć ponadprzeciętne stopy zwrotu.
Wróćmy do naszego przykładu. Jeżeli w tym samym wyścigu z tymi samymi umiejętnościami i narzędziami startowało by 1000 innych osób po jeden banknot – to kto by go zdobył ?
Jednak czy teoria rynków efektywnych ma sens ? Nie chciałbym aby zabrzmiało to górnolotnie ale i tak i nie .
Po drugiej stronie barykady mamy teorie głoszącą, że rynki są nieefektywne. Jak możesz się domyślać jest to przeciwieństwo rynków efektywnych. Tutaj wchodzą różne motywacje, charakter, umiejętność wykorzystania narzędzi i wiele innych. Im mniej inwestorów, którzy są silnie zmotywowani i mają świetne umiejętności tym jest większe okienko dla nas.
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Startujemy w zawodach sportowych na olimpiadzie gdzie nasi przeciwnicy nigdy w życiu nie ćwiczyli biegów przełajowych, tylko my jesteśmy osobami, które od lat ćwiczą, trzymają dietę, mają trenerów i codziennie spędzają na bieżni parę godzin. – Jak myślisz, kto w tym przypadku ma większe szanse na wygraną ?
Wymienione czynniki, które mają wpływ na teorie to tylko niewielka ilość, którą Howard Marks wymienia i omawia w swojej książce. Opisany temat jest tylko lekko nadgryziony dlatego też serdecznie zachęcam do przeczytania całej książki Howarda Marksa – „Najważniejsza rzecz”. Howard w każdym z rozdziałów dogłębnie omawia dane zagadnienie i jasno je tłumaczy.