Czy po dobrych danych z rynku pracy grudniowa podwyżka stóp przez FED jest przesądzona?

0
418

Czy po dobrych danych z rynku pracy grudniowa podwyżka stóp przez FED jest przesądzona?Strefa euro

Finalne odczyty indeksów PMI za październik jakie poznaliśmy w minionym tygodniu okazały się trochę lepsze względem wstępnych szacunków w przypadku przemysłu (52,3 pkt.), a minimalnie gorsze dla usług (54,1 pkt.). Gorsze od oczekiwanych były dane z Niemiec nt. wrześniowych zamówień w przemyśle (-1,7% m/m) oraz produkcji przemysłowej (-1,1% m/m).

W poprzednim tygodniu głos zabrał też szef Europejskiego Banku Centralnego, chociaż w wywiadach nie powiedział nic ponad to, co było wcześniej wiadome. Mario Draghi podkreślał gotowość banku centralnego do działań w celu pobudzenia inflacji, ale zaznaczył tylko, że data 3 grudnia będzie momentem, kiedy Rada Gubernatorów uważnie przyjrzy się tej sprawie. Tymczasem w czwartek wiceprezes ECB, Vitor Constancio ostrzegał, że brak stosownych działań może doprowadzić do sytuacji w której rynki finansowe zaczną tracić wiarę w to, że ECB będzie w stanie w zadanym okresie czasu doprowadzić inflację w stronę celu. Te słowa mogą pośrednio zwracać uwagę na ryzyko dość burzliwej debaty, zwłaszcza że krytyczni względem dalszego luzowania monetarnego byli ostatnio przedstawiciele państw bałtyckich. W tym tygodniu kluczowy będzie dopiero piątek, ale w poniedziałek poznamy indeks nastrojów analityków Sentix za listopad, a w czwartek dane nt. wrześniowej produkcji przemysłowej. ECB zorganizuje również przetarg tanich pożyczek T-LTRO. W piątek opublikowane zostaną wstępne dane nt. PKB za III kwartał, w tym też dla Niemiec. Słabsze dane mogą nasilić oczekiwania, co do zapowiedzi potencjalnych działań ECB w grudniu i wpłynąć na notowania euro.

Stany Zjednoczone

Odczyty październikowych indeksów ISM, jakie poznaliśmy w poprzednim tygodniu były dobre, a wręcz rewelacyjne. Wprawdzie ISM dla przemysłu spadł, ale niewiele bo do 50,1 pkt. z 50,2 pkt., a subwskaźnik nowych zamówień odbił w górę do 52,9 pkt. Zaskakująco wysoki był natomiast wynik ISM dla usług, który wyniósł aż 59,1 pkt. wobec 56,9 pkt. i szacowanego spadku do 56,5 pkt. Tu w górę poszły wszystkie części składowe. Dobre były też dane nt. wrześniowego bilansu handlowego: Deficyt zmalał do 40,8 mld USD przy lekkim wzroście dynamiki eksportu. Poza tym poznaliśmy też dane nt. jednostkowych kosztów pracy i wydajności w III kwartale, gdzie wydajność w ujęciu kwartalnym rosła bardziej, niż koszty (1,6% k/k wobec 1,4% k/k). I wreszcie piątkowe odczyty Departamentu Pracy za październik, które okazały się rewelacyjne. Stopa bezrobocia spadła do 5,0% z 5,1% liczba nowych etatów poza rolnictwem wzrosła do 271 tys. wobec prognozowanych 180 tys., a dla sektora prywatnego do 268 tys. przy szacunkach na poziomie 165 tys. I ważny wskaźnik dotyczący dynamiki płacy godzinowej, która wzrosła aż o 0,4% m/m, co może sygnalizować wzrost presji na wynagrodzenia, a więc jednego z podstawowych elementów dla oczekiwań inflacyjnych.

W efekcie grudniowa podwyżka stóp przez FED jest w zasadzie przesądzona. Model FedWatch liczący prawdopodobieństwo takiego ruchu wskazuje je na 70%. Dane są dobre, więc FED nie może już mieć wymówek. Zresztą komunikat na popaździernikowym posiedzeniu był „jastrzębi” i jak się okazuje nie miał tylko na celu „naprostowanie” oczekiwań rynku, które do tamtego momentu pokazywały na marzec 2016 r., jako pierwszy termin podwyżki. Równie konkretne były słowa szefowej FED w środę, która dodała też, że rynek pracy nie wygląda źle mimo gorszych danych za wrzesień. William Dudley zwrócił uwagę, że chciałby zobaczyć presję na wzrost wynagrodzeń i takie dowody zaczęły się pojawiać w piątkowym raporcie Departamentu Pracy. Z kolei Stanley Fischer zaznaczył, że cel inflacyjny na poziomie 2% wcale nie jest już tak daleki.

Co dalej? Warto czekać na słowa przedstawicieli FED zwracających uwagę na kształt całego cyklu zacieśnienia polityki. W środę w poprzednim tygodniu Yellen zwróciła uwagę, że bank centralny nastawia się na powolny proces zaostrzania polityki, a rynek powinien skupić się na ocenie całej ścieżki podwyżek. Niewykluczone, że FED może teraz zwracać większą uwagę na to, że kolejne ruchy nie będą miały miejsce prędko, mając świadomość, że w sytuacji, kiedy część banków centralnych znajduje się w zupełnie innym momencie cyklu (chce luzować politykę, lub deklaruje utrzymanie niskich stóp przez dłuższy czas), może to doprowadzić do nadmiernego umocnienia dolara.

Japonia

Bilans dla par powiązanych z JPY za poprzedni tydzień był zróżnicowany. Japońska waluta umacniała się głównie w relacji do słabych walut NZD, EUR, GBP, a straciła względem pozostałych, najbardziej wobec lidera wszystkich zestawień poprzedniego tygodnia, czyli USD.

W piątkowym wystąpieniu na konferencji biznesowej szef BOJ zakomunikował, że bank centralny jest w dalszym ciągu przygotowany do działania, aby doprowadzić inflację w stronę celu, chociaż nadal jest zdania, że podjęte do tej pory działania są niewystarczające. Kuroda zaznaczył, że dostrzega ryzyka dla japońskiej gospodarki, jakie płyną z rynków wschodzących, ale nie uznaje za znaczące, wyklucza twarde lądowanie w Chinach. Wcześniej agencja Nikkei powołując się na źródła twierdziła, że BOJ będzie zmuszony działać, gdyż szanse na osiągnięcie celu inflacyjnego mogą być niewielkie i to w ciągu najbliższych 3 lat.

W tym tygodniu najważniejszymi wydarzeniami będą dane nt. produkcji przemysłowej. Kluczowe będą też nastroje na globalnych giełdach, a te będą zależeć od oceny rynku na ile „jastrzębi” może być FED po grudniowej podwyżce, a także miesięcznych danych z Chin. We wtorek poznamy odczyty nt. inflacji CPI i PPI za październik, a w środę dane produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inwestycji. Inwestorzy będą dość wrażliwi na ewentualne słabsze dane, co może przełożyć się na umocnienie jena.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułUSDJPY zbliża się do oporu
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.