NZD/USD: fundusze, stopy procentowe i filiżanki

Wczorajsza decyzja FOMC wyklarowała ciekawy scenariusz na dłuższy termin na parze NZD/USD.

Traktując ostatnie spadki jako korektę, zgodnie z teorią Charlesa Dowa, wybijając ostatni potwierdzony szczyt, został złamany trend spadkowy. Może to oznaczać, że wczoraj wieczorem zakończyła się korekta na tej parze.

Jak to wygląda z szerszej ramy?

Potencjalnie rynek wykonał korektę prostą do impulsu wzrostowego z grudnia, stycznia i lutego, w postaci formacji harmonicznej nietoperza. Układ overbalance ruchu spadkowego został również wczoraj wybity.

Warto spojrzeć jak zapatrują się na to fundusze lewarowane i jak kształtuje się rynek obligacji.

źródło: http://www.cftc.gov/

Dane niestety publikowane są z opóźnieniem i pochodzą sprzed półtora tygodnia, gdy rynek jeszcze był w wyraźnej tendencji spadkowej. Jak widać nastawienie funduszy lewarowanych na Dolara Nowozelandzkiego jest bycze — netto około 23 tysiące kontraktów na długo. Pomimo wyraźnych spadków zarządzający funduszami nie zdecydowali się odwrócić ekspozycji, a jedynie zredukowali swoje pozycje długie, nie otwierając przy tym krótkich. Trzeba pamiętać, że jutrzejsze zestawienie będzie pochodziło z raportów z ostatniego wtorku i nie będzie obejmowało decyzji Rezerwy Federalnej.

Jak widać z powyższego zestawienia, rynek obligacji dziesięcioletnich nadal wycenia większą opłacalność trzymania Dolarów Nowozelandzkich niż Dolarów Amerykańskich, a co za tym idzie przepływ kapitału (carry trade).

Gdzie warto podłączyć się do wzrostów?

Wykres ceny wyrysował ostatnio klasyczną formację filiżanki z uszkiem. Książkowo pod takie formacje inwestuje się albo na tzw. breakout, czyli kupno NZD zaraz po wczorajszej decyzji FOMC, albo bezpieczniej na reteście wybitego szczytu. Książkowo stop loss dla takiej pozycji powinien się znajdować poniżej ucha (wynosiłby około 55–60 pipsów).

Dokąd należałoby się spodziewać ruchu?

Jest kilka wariantów:

• książkowo zasięgiem formacji jest jej wysokość (odległość między podstawą a górą filiżanki) — ponad 60 pipsów,

• z analizy stref podaży (co pokrywa się również z price action) najbliższy cel to retest wybitych dołków lub ostatnie lokalne szczyty (przedział 0.713–0.724) — w pesymistycznym przypadku około 175 pipsów,

• optymistycznie, jeśli mamy do czynienia z zakończoną korektą do dużego impulsu — rynek idzie na nowe szczyty.

Autor: Michał Soczewka — trader indywidualny, pasjonat geometrii rynkowej oraz narzędzi Fibonacciego

Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.